Wielkie emocje w Gdyni! Po dramatycznym spotkaniu z Arką Gdynia nasza Pogoń w doliczonym czasie gry przechyliła zwycięstwo na swoją korzyść! Wszystkie trzy bramki dla Pogoni zdobył Kordian Błażejczyk!
16. kolejka IV ligi, 12 listopada 2023 r., godz. 17
Arka II Gdynia – Pogoń Lębork 2:3
bramki: 1:0 Vadym Kukuruza (‘6), 1:1 Kordian Błażejczyk (’51), 2:1 Vadym Kukuruza (’64), 2:2 Kordian Błażejczyk (‘90+3), 2:3 Kordian Błażejczyk (‘90+5)
Arka II: Semmerling – Ozimek, Abramowicz, Bełz, Kowalski (’57 Krause), Piotrowski, Kukuruza, Gozdecki (’66 Zacharewicz), Gohlike (’75 Branicki), Maczkowski (’57 Żmuda), Kozdouj
Pogoń: Gołojuch - Klecha, Błażejczyk, Romanek, Patelczyk, Siłkowski (’51 Patok), Koniuszy, Kowalkowski, Stenka (’67 Rogacki), Formela (68 Leszkiewicz), Wojda
żółte kartki: Piotrowski (dwie) – Błażejczyk, Wojda
Mecz rozgrywany przy sztucznym oświetleniu Narodowego Stadionu Rugby w Gdyni rozpoczął się słabo. Już w 6 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą skutecznego zawodnika z Ukrainy Vadyma Kukuruzy.
W 51 minucie Kordian Błażejczyk wyrównał na 1:1 z głowy.
Pogoni grało się ciężko. Nie wszystko wychodziło, brakowało też szczęścia, bo okazji było sporo. Nasz najskuteczniejszy strzelec Damian Wojda wypracował wiele okazji bramkowych lecz często brakowało milimetrów. 60 minuta to strzał „Wojdiego” w słupek, 63 to akcja sam na sam z bramkarzem a w 82 minucie uderzenie blisko słupka.
Arka ponownie wyszła na prowadzenie w 64 minucie za sprawą Kukuryzy a od 71 minuty grała w osłabieniu po drugiej żółtej kartce Jakuba Piotrowskiego. W 90 minucie nad poprzeczką Arki uderzył Rogacki.
Wszystko rozstrzygnęło się w doliczonym czasie gry. Tu zadziały się cuda! Pogoniści ani na sekundę nie odpuszczali a skutecznością popisał się dwukrotnie Kordian Błażejczyk który w trzeciej i piątej minucie doliczonego czasu gry zdobył gole na miarę zwycięstwa!
Trudno opisać radość jaka zapanowała na boisku i trybunach, bo Pogonistów dopingowała zgrabna grupa kibiców z Lęborka. Wspólne śpiewy i okrzyki długo roznosiły się po Redłowie. Arka II – Pogoń 2:3!
Po meczu powiedzieli:
Grzegorz Bednarczyk, trener Pogoni: - W Gdyni nie było lekko i spodziewaliśmy się, że młodzież z Arki postawi nam trudne warunki. Na domiar złego straciliśmy szybko gola. Staraliśmy wyrównać, niestety w pierwszej części gry nam się to nie udało mimo, że stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. W drugiej części wyszliśmy zmotywowani, chcieliśmy za wszelka cenę doprowadzić do remisu. Udało się to stałym fragmencie gry. Cieszyliśmy się, liczyliśmy na kolejne gole. Niestety strata w dość niegroźnej sytuacji, bardzo dobre dośrodkowanie i jeszcze lepsze skończenie akcji przez napastnika Arki spowodowało, że znowu przegrywaliśmy. Wydawało się, że mecz już przegramy czy też nie będziemy mieli korzystnego wyniku ale cała determinacja, wola walki zawodników zaprocentowała i w końcówce, doliczonym czasie gry najpierw wyrównaliśmy, a potem strzeliliśmy zwycięską bramkę. Wiadomo, że trzeba tu pochwalić Kordiana Błażejczyka za skompletowanie hat-tricka. Dzisiaj to był jego dzień w akcjach ofensywnych bo inni partnerzy mimo, że się starali, że konstruowali akcje to nie mieli tak klarownych sytuacji. Oczywiście brawa należą się dla całej drużyny.
Kordian Błażejczyk, zawodnik Pogoni, strzelec 3 bramek: - Przed meczem wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie i faktycznie tak było. Już od początku zmagania byliśmy zmuszeni do odrabiania strat. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie mogliśmy ich udokumentować golem. Pierwsza połowa nie wyglądała zbyt optymistycznie. Po przerwie narodziliśmy się na nowo zdobywając bramkę wyrównującą, graliśmy zdecydowanie lepiej. Po straconej bramce na 2:1 wierzyliśmy do końca, że jesteśmy w stanie ten mecz wygrać i ta nasza wiara przyniosła pożądane rezultaty - 2 bramki w doliczonym czasie gry. Ten dzień na pewno zapadnie w mojej pamięci, grając na obronie szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż 3 trafień, pomimo tego że mam świadomość, że piłka mnie szuka. Dziękuję kolegom z zespołu, że potrafią to wykorzystać wrzucając piłki na mnie, szczególnie kapitanowi Michałowi Kowalkowskiemu, który już nie wiem, który raz w tym sezonie obsłużył mnie piękna asystą. Na pewno łatwo dziś nie zasnę i jestem dumny z siebie i zespołu, że potrafiliśmy odwrócić losy meczu.
Galeria zdjęć z meczu: Arka II Gdynia - Pogoń Lębork