Cenny punkt na gorącym terenie w Gdyni wywalczyła drużyna Pogoni w 28. kolejce IV ligi. W meczu z czołową drużyną ligi Energa Bałtyk Gdynia padł wynik 1:1.

28. kolejka IV ligi, 11 maja 2024 r., godz. 11

Bałtyk Gdynia – Pogoń Lębork 1:1
bramki: 1:0 Robert Hirsz (’65), 1:1 Dawid Patelczyk (’75 k.)

Bałtyk: Rabin – Kaźmierczak ('71 Cunion), Demianchuk, Lupa ('65 Kaliszewski), Iwanowski, Kośnik, Hirsz, Pikiel, Ossowski ('54 Waszczuk), Rychłowski, Siekierski

Pogoń: Gołojuch – Miotk, Błażejczyk, Romanek, Klecha, Siłkowski, Patelczyk, Kowalkowski (’69 Leszkiewicz), Ł. Kowalczyk, Stenka (’90 Rogacki), Dampc (’71 Formela)

żółte kartki: Ossowski, Kaźmierczak - Miotk

Jeszcze na rozgrzewce doszło do nieoczekiwanej zmianie w składzie. Kontuzjowanego Dominika Konkela zastąpił Wiktor Miotk. 

Mecz mógł rozpocząć się pięknie. Już w 6 minucie bardzo aktywny przez całe spotkanie Mateusz Klecha uderzył w słupek! Kolejną wartą odnotowania akcję Pogoniści przeprowadzili w 12 minucie gry. Lewą stroną boiska przedarł się Klecha, wrzucił na 16 metr piłkę Mateuszowi Kowalkowskiego a nasz kapitan minimalnie uderzył nad poprzeczką. W rewanżu w 18 minucie gospodarze uderzyli tuż przy słupku. Strzelać na bramkę Bałtyku próbował też Łukasz Kowalczyk. Mocne uderzenie przeleciało jednak obok bramki. W 39 minucie świetną obroną w sytuacji sam na sam popisał się Maciej Gołojuch. 

W pierwszej połowie każda drużyna wypracowała po 2-3 sytuacje, w drugiej mocniej docisnął Bałtyk.

Tuż po przerwie dwukrotnie z dystansu strzelał Franciszek Stenka. 52 minuta to najgroźniejsza akcja Pogoni w meczu. Po rajdzie lewą stroną Mateusz Klecha wrzucił piłkę za plecami obrońców pod nogi Mateusza Dampca. Ten celnie uderzył, niestety piłkę złapał bramkarz gospodarzy.

Wynik otworzyli w 65 minucie gospodarze. Dośrodkowanie z prawej strony na gol zamienił z pozycji leżącej Robert Hirsz. 

Wyrównanie przyszło szybko. 6 minut później w polu karnym faulowany jest Franek Stenka. Rzut karny w 73 minucie skutecznie wyegzekwował Dawid Patelczyk. 

Ostatni kwadrans to bardzo mocne ataki gospodarzy, którzy nieco zepchnęli Pogonistów do defensywy. Napór udało się jednak wytrzymać i do Lęborka przywozimy 1 punkt!

- Na pewno cieszymy się z tego punktu na bardzo trudnym terenie. Mimo, że przegrywaliśmy potrafiliśmy doprowadzić do remisu. Dla nas ten wynik jest bardzo cenny. Pod kątem taktycznym byliśmy dobrze zorganizowani przez co zespół z Gdyni nie miał znaczącej przewagi. Do przerwy stworzyliśmy sobie 2-3 dogodne sytuacje po których powinna przynajmniej wpaść jedna bramka. W drugiej połowie przytrafił nam się błąd, brak wparcia, piłka spadła, był kryjący zawodnik. a mimo to zawodnik Bałtyku leżąc celnie uderzył. Tutaj nasi zawodnicy bardziej powinni się wspierać i asekurować. To jednak co później pokazaliśmy przeprowadzając akcję ofensywne za które dostaliśmy karnego pokazuje, że walczyliśmy mądrze i do końca. – skomentował mecz trener Pogoni Grzegorz Bednarczyk.