Fatalnie ułożył się wyjazdowy mecz Pogoni z Pomezanią Malbork. Przez większość spotkania Pogoniści grali w dziesięciu po czerwonej kartce za faul bramkarza Dawida Roszkowskiego.
Co gorsza w Malborku zabrakło pauzującego za żółte kartki Gołojucha i między słupkami od 17 minuty bronił i to poprawnie zawodnik z pola Błażej Siłkowski.
30. kolejka IV ligi, 25 maja 2024 r.
Pomezania Malbork – Pogoń Lębork 3:0
bramki: 1:0 Konrad Nędza (’44), 2:0 Tomasz Grabowski (’70), 3:0 Tomasz Grabowski (’73)
Pomezania: Pelcer – Wiśniewski, Bojarczuk, Klinkosz, Wąs, Kobyliński, Dryjas, Marszałek, Dziadkowiec, Nędza, Grabowski
Pogoń: Roszkowski, Konkel (’87 Kłosowski), Błażejczyk, Romanek, Klecha (’75) Leszkiewicz, Patelczyk, Siłkowski, Kowalkowski (’60 P. Kowalczyk), Ł. Kowalczyk, Rogacki (’46 Stenka), Formela (’53 Dampc)
Mecz dla Pogoni rozpoczął się fajnie. W 7 minucie dobrze z piłką zabrał się Mateusz Klecha. Bramkarz gospodarzy w ostatniej chwili ubiegł Damiana Formelę, który szykował się do strzału. O losach meczu zaważyła 16 minuta. Nasz bramkarz interweniował poza polem karnym i za faul opuścił po czerwonej kartce boisko. Mecz w upale, w osłabieniu i bez bramkarza to najgorsze co 25 maja 2024 roku mogło przydarzyć się Pogoni.
Pomezania wynik otworzyła tuż przed przerwą. Po szybkiej akcji z 6 metrów bramkę dla gospodarzy zdobył Konrad Nędza.
W 63 minucie po wrzutce Dampca na środek pola karnego przed szansą gola stanął Franek Stenka. Niestety nie zdążył do piłki. Zaraz potem bramkarza Pomezanii próbował pokonać Dominik Konkel. Jego strzał okazał się jednak za lekki.
W końcówce błysnął Tomasz Grabowski. Bramkostrzelny napastnik świetnie znany na Pomorzu wypracował praktycznie identyczne sytuacje sam na sam i w 70 i 73 minucie pokonał Błażeja Siłkowskiego.
- „Mimo wyniku drużynie należą się brawa. Pomezania długo nie mogła sobie z nami poradzić, jednak gra w osłabieniu zrobiła swoje. Szkoda, bo Pomezania była dziś w naszym zasięgu. Brawa dla Błażeja Siłkowskiego za te minuty w bramce. Walczymy dalej.” – skomentował mecz kierownik drużyny Pogoni Łukasz Hrycyk. Cóż, punktów musimy poszukać w kolejnych spotkaniach.
Zdjęcia z meczu: Pomezania Malbork - Pogoń Lębork (Konrad Sosiński Fotografia)