{jgxtimg
src:=[images/stories/trol/nowe_stroje_od_lososia/nowe_stroje_dla_c1_od_ososia_net_02.jpg] width:=[95] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Jesienią 2011 drużyna otrzymała od firmy ŁOSOŚ komplet nowych strojów]}Ligowe rozgrywki zakończyli czerwcu zawodnicy rocznika 1997 prowadzeni przez trenera Andrzeja Kaufmanna. W zmaganiach Pomorskiej Ligi Juniorów C1 zespół na 14 drużyn zajął 9. lokatę. Na 27 zdobytych punktów złożyło się 8 zwycięstw, 3 remisy i 15 porażek. Bilans bramkowy 41:65.
- Z drużyną przepracowałem 5 lat - przypomina trener Kaufmann - Na poważnie zaczynaliśmy grać od 4 klasy szkoły podstawowej (SP 3), dziś chłopcy kończą 2 klasę Gimnazjum. Przez te lata przewinęło się przez drużynę 54 zawodników, dziś jest ich 17. W ostatnim sezonie wyszła nam przede wszystkim wiosna. Tak naprawdę wiedząc, że w tym roku miejsce w tabeli nie jest istotne skupiłem się na korekcie ustawień taktycznych (m.in. konsekwentna gra czterech obrońców w linii) co odbiło się czasem na wynikach. W ostatnim okresie było trochę gorzej z treningami a to za sprawą bierzmowania, które wymagało wielu przygotowań, spotkań które kolidowały z treningami. Naszym największym sukcesem historii drużyny jest 5. miejsce w zeszłorocznym rozgrywkach PLJ C2.
Przez ostatnie 3 lata zespół występował w Pomorskiej Lidze Juniorów mierząc się z najlepszymi zespołami na Pomorzu - To był dla nas świetny okres. Zawodnicy mogli zobaczyć dobre boiska, dobrych sędziów, podejrzeć szkolenie w Lechii i Arce i profesjonalne podejście tamtych zawodników do meczów i treningów. W pamięci pozostaną nam mecze na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni gdzie swoje ligowe mecze rozgrywała Arka i Bałtyk, czy wizyta na Traugutta gdzie kilka razy graliśmy z Lechią - wspomina szkoleniowiec.
Z powodów regulaminowych w nowym sezonie drużyna nie będzie mogła już grać Pomorskiej Lidze Juniorów. Taka szansa pojawi się za rok, dwa lata. W międzyczasie zawodnicy dołączą do o rok starszej drużyny Rafała Bartoszka, lub też wzmocnią nieco młodszy zespół trenera Stanisława Falitarskiego, który zagra w juniorze B. - Mimo rozwiązania drużyny wszyscy zawodnicy dostali możliwość kontynuacji gry w Pogoni w innych zespołach. Znają swoich starszych i młodszych kolegów z boiska i szkoły, znają trenerów, wszystko powinno przejść bezproblemowo - zapewnia Janusz Pomorski z Zarządu sekcji piłki nożnej Pogoni.
Funkcjonowanie drużyny nie było by możliwe bez pomocy rodziców i sponsorów. Od wielu lat zespół sprzętowo mocno wspiera firma ŁOSOŚ z Włynkówka. - Szczególnie chciałbym podziękować rodzicom tj. Krzysztofowi Grzebieli, Grzegorzowi Śliwińskiemu, Aleksandrowi Buś, a przede wszystkim Tomaszowi Pobłockiemu który przez 3,5 roku pełnił społeczną funkcję kierownika zespołu - mówi trener Kaufmann. - Dobrze układała się współpraca z trenerem Rafałem Bartoszkiem, który w miarę moich potrzeb przesuwał na nasze mecze bramkarza Łapigrowskiego, a także Czyżewskiego czy Tomaszewskiego. To samo dotyczy trenera Falitarskiego.
Bramki w sezonie strzelali: Szarkiel – 16, Śliwiński – 7, Kasprolewicz, Potrykus po 6, Buś – 2, Staniszewski,, Kamionka, Lange, Tomaszewski po 1