Sparing, 25 stycznia 2015r. godz. 13 w Bydgoszczy
Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Lębork 2:2
bramki: Truszczyński, P. Śliwiński
Pogoń: Marcin Nowak - Adam Ceregra , Kamil Frącek , Kamil Krawczak , Przemysław Śliwiński, Kuba Pek , Filip Krefft , Kacper Truszczyński, Michał Kliński, Krystian Pobłocki, zawodnik testowany
Rzadko nasze drużyny wyjeżdżają poza teren województwa pomorskiego. W ostatnią niedzielę zrobili to nasi juniorzy młodsi, którzy zagrali w Bydgoszczy sparing z Zawiszą. Gospodarze już zapowiedzieli rewizytę. Na sztucznym boisku przy stadionie Zawiszy padł remis. W I połowie lepsi byli gospodarze, w drugiej goście.
- Muszę powiedzieć, że dawno nie grałem przeciwko tak dobrej i poukładanej piłkarsko drużynie jaką jest Zawisza Bydgoszcz - relacjonuje mecz trener Włodzimierz Pasieka. - Szkoda tylko, że ze względów chorobowych nie mogłem skorzystać ze wszystkich podstawowych zawodników. Mimo, że mecz był bardzo wyrównany i przebiegający w szybkim tempie rozegraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej połowie graliśmy za wolno i za słabo, straciliśmy dwie bramki, a limit prostych błędów wyczerpaliśmy na cały okres przygotowawczy. Po zmianie stron oraz kilku „delikatnych” uwagach zagraliśmy dużo lepiej i mieliśmy mecz pod kontrolą. Strzeliliśmy dwie bramki i stwarzaliśmy kolejne sytuacje bramkowe. Z remisu jesteśmy zadowoleni i wiemy nad czym dalej musimy ciężko pracować.
Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Lębork 2:2
bramki: Truszczyński, P. Śliwiński
Pogoń: Marcin Nowak - Adam Ceregra , Kamil Frącek , Kamil Krawczak , Przemysław Śliwiński, Kuba Pek , Filip Krefft , Kacper Truszczyński, Michał Kliński, Krystian Pobłocki, zawodnik testowany
Rzadko nasze drużyny wyjeżdżają poza teren województwa pomorskiego. W ostatnią niedzielę zrobili to nasi juniorzy młodsi, którzy zagrali w Bydgoszczy sparing z Zawiszą. Gospodarze już zapowiedzieli rewizytę. Na sztucznym boisku przy stadionie Zawiszy padł remis. W I połowie lepsi byli gospodarze, w drugiej goście.
- Muszę powiedzieć, że dawno nie grałem przeciwko tak dobrej i poukładanej piłkarsko drużynie jaką jest Zawisza Bydgoszcz - relacjonuje mecz trener Włodzimierz Pasieka. - Szkoda tylko, że ze względów chorobowych nie mogłem skorzystać ze wszystkich podstawowych zawodników. Mimo, że mecz był bardzo wyrównany i przebiegający w szybkim tempie rozegraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej połowie graliśmy za wolno i za słabo, straciliśmy dwie bramki, a limit prostych błędów wyczerpaliśmy na cały okres przygotowawczy. Po zmianie stron oraz kilku „delikatnych” uwagach zagraliśmy dużo lepiej i mieliśmy mecz pod kontrolą. Strzeliliśmy dwie bramki i stwarzaliśmy kolejne sytuacje bramkowe. Z remisu jesteśmy zadowoleni i wiemy nad czym dalej musimy ciężko pracować.