XXIX kolejka Slupskiej Klasy Okregowej, 04.06.2006r.
Czarni Czarne - Pogoń Lębork 3-1 (2-0)
Bramki – 7 min. 1:0 Nowicki, 26 min. 1:1 Drzazgowski, 44 min. 2:1 Kraska, 90 min. 3:1 Nowicki.
Pogoń: Labuda ( 46. Sęktas )– Bomba, Jasiński, Czubak - Jażdżewski ( 60. Czaja ), Iwosa, Piotrowski, Drzazgowski - T. Frącek, Żuchowski, Kwapiński ( 74. Konkel ),
Żółte kartki: Kwapiński, Drzazgowski ( Pogoń ).
Widzów : 300
W meczu „na szczycie” wicelider tabeli Czarni Czarne gościli na własnym stadionie plasującą się tuż za nimi Pogoń Lębork. Lęborczanie udali się na mecz z nadziejami o grę w barażach o IV ligę, choć w osłabionym składzie.
W meczu tym nie mogli zagrać Łapigrowski, Malek, Michał Frącek, Gaffka, Władyka. Obydwa zespoły rozpoczęły mocno spięte. Już w 6 minucie Pogoń zdobyła bramkę, lecz sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i gola nie uznał. Riposta miejscowych była szybka. Minutę później, po wznowieniu gry Labuda mógł wykopem posłać piłkę w aut, lecz przepuścił ją, myśląc że ta opuści boisko na aut bramkowy. Zawodnik gospodarzy zdołał ją opanować i idealnie obsłużył Nowickiego, który z 10 metrów strzelił do pustej bramki. 10 minut później Czarni wykonywali rzut rożny, po którym zdobyli gola, jednak sędzia w tej sytuacji dopatrzył się pozycji spalonej. W 26 minucie radość zapanowała na ławce rezerwowych gości. Marcin Drzazgowski uderzył z pierwszej piłki na bramkę Czarnych z 18 metrów. Zasłonięty bramkarz nie miał nic do powiedzenia. 1:1. Istotną dla losów meczu była 44 minuta. Czarni wykonywali rzut wolny niemal z połowy boiska. Prostopadłą piłkę przedłużył głową Kraska i nie najlepiej dysponowany w tym dniu Labuda puścił gola wydawałoby się w niegroźnej sytuacji. Z jednobramkową stratą przystąpili do gry w drugiej połowie lęborczanie, w której niewiele się działo. W 56 minucie Kraska mógł zdobyć trzecią bramkę, ale strzelił niecelnie z 15 metrów. W odpowiedzi Czaja był bliski zdobycia wyrównującej bramki, lecz nieprzygotował się odpowiednio i uderzył prosto w bramkarza. Ostatni kwadrans gry to chaotyczne ataki miejscowych. Z opresji obronną ręką wychodził Kamil Sęktas. Kiedy było już wiadomo, że do baraży o IV ligę przystąpią Czarni w 90 minucie dwóch zawodników gospodarzy znalazło się przed Sęktasem. Pierwszy strzał Kamil obronił, jednak przed dobitką Nowickiego skapitulował. Po tym golu sędzia nie pozwolił wznowić meczu i zakończył go.
Niestety w przyszłym sezonie Pogoń będzie ponownie grała w Słupskiej Klasie Okręgowej.
Wszyscy mamy nadzieję, że będzie to udany sezon i po trzech latach powrócą w szeregi IV ligi.