Sparing, 28 lipca 2018, godz. 17

Pogoń Lębork – MKS Władysławowo 2:3 (1:2)
bramki: 1:0 Miszkiewicz (’17), 1:1 Morgiel (’20), 1:2 Morgiel (’31), 2:2 Miszkiewicz (’50), 2:3 Proena (’56)

Pogoń: Krasiński (’65 Labuda) – Stencel, Musuła, Niemiec, Iwański, Miotk, Janowicz, Kliński, testowany, Miszkiewicz, testowany

MKS: Necel (’85 Zdybel) – Bąk, Proena, Kleser, Littwin, Szymański, (’63 Smarzyński), Kwaśnik (’73 Niedośmiałek), Wesserling (’60 Białk), Morgiel (’46 Grzywacz), Więcek, Pankiewicz (’46 Skwiercz)

11 zawodników i oprócz bramkarza i wszyscy po równe 90 minut gry. Tak wyglądał przedostatni sparing drużyny Pogoni przed startem ligi. Bezpośrednio po meczu z MKS-u rozpoczęło się drugie spotkanie kontrolne z Chrobrym Charbrowo.
To było mocne i wyczerpujące przetarcie przed nowym sezonem z udziałem dwóch nowych testowanych zawodników. Z powodu drobnych kontuzji i innych powodów na boisku zabrakło m.in.Stankiewicza, Nowakowskiego, Michora, Szymańskiego, Węglińskiego czy Kochanka. Z tego też powodu nie wszyscy zagrali na swoich pozycjach.

Wynik otworzył grający w tym meczu z przodu Gracjan Miszkiewicz. Długo biegł z piłką przez boisko, kiwnął dwóch zawodników i z pół dystansu pewnie pokonał bramkarza gości. MKS odpowiedział dość szybko i to dwukrotnie za sprawą Michała Morgiela. Druga bramka dla lęborczan to także zasługa Gracjana Miszkiewicza, tuż po wznowieniu II połowy. Wynik ustalił w 56 minucie na 2:3 Arkadiusz Proena. W 65 minucie kontuzji ręki doznał bramkarz Paweł Krasiński. Wieczorna wizyta na SORze zakończyła się włożeniem dwóch palców prawej ręki w szynę.

Po meczu powiedzieli:

Maciej Cieślik, trener Pogoni Lębork: - Tylko i wyłącznie jestem zadowolony z tego, że mogliśmy przyjrzeć się dwóm nowym zawodnikom z Polkowic i Zawiercia i sprawili oni bardzo pozytywne wrażenie. Brakuje nam ciągle ludzi, którzy będą grać w podstawowej jedenastce. Powoduje to, że brakuje nam zgrania i dokładności. Dziś na plus były akcje ofensywne, natomiast za dużo elementarnych błędów było w obronie. Wszystkie trzy bramki straciliśmy dziś po błędach już nie seniorskich ale młodzieżowych. Musimy to po prostu wyeliminować.

Sobiesław Przybylski, trener MKS-u Władysławowo: - To był bardzo wartościowy sparing z czwartoligowcem na dobrze przygotowanej murawie. Przetestowaliśmy 2-3 warianty jeżeli chodzi o ustawienie zawodników na formacjach i na danych pozycjach. Wynik drugorzędna rzecz, aczkolwiek widać, że zespół pokazał charakter i pozytywnie wygląda to na przyszłość.