XVI kolejka Słupskiejk Klasy Okręgowej, 11.05.2005r.

Pogoń Lębork- Swe Pol Czarni Bruskowo 4-0 (1-0)


Bramki: P. Łapigrowski ‘60+'91, Frącek ‘35, Władyka ‘69

Pogoń: G.Zieliński (88 K.Sęktas) P.Małecki, T.Małecki, Ł.Łapigrowski, T.Tkaczenko, A.Hebel (kapitan), Ł.Duzowski, M.Pietrzyk (88 E.Iwosa ),M. Władyka, P. Łapigrowski, M. Frącek (83 P.Konkel)

Czarni: D.Piechota, T.Szewczuk, K.Winiarski (83 R.Kopeć), D.Adamski, M.Wasilewski, T.Jakubiec (50 M.Prokop), M.Janik, P.Piszko, K.Kosakowski, G.Klimczuk (40 D.Kamiński), A. Boniek

Sędzia: W.Duda


Z powodu zalegającego śniegu 16 kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej z 20 marca została przełożona na 11 maja. Spadkowicz z IV ligi Pogoń Lębork podejmowała dziś na własnym boisku beniaminka o najdłuższej nazwie w lidze- Swe Pol Link Magda Bruskowo Wielkie. Tylko zwycięstwo pozwalało gospodarzom utrzymać przynajmniej status quo w czołówce tabeli (w pierwszym meczu w Bruskowie niespodziewanie 2-2).Jak się jednak później okazało los był o wiele łaskawszy... Wracając do meczu, zawodnicy Pogoni już w pierwszych minutach stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje, których jednak na gole nie zamienili P.Łapigrowski i M. Pietrzyk. Brak skuteczności miał być symptomatyczny dla dalszego przebiegu spotkania. Z czasem przewaga gospodarzy wzrastała, jednak konto bramkowe otworzył dopiero w 35 minucie, będący ostatnio w dobrej dyspozycji M. Frącek. W 39 minucie kibice domagali się podyktowania „jedenastki” za starcie w polu karnym tego ostatniego z bramkarzem gości Dariuszem Piechotą (udanie bronił barw Pogoni jeszcze w ubiegłym sezonie w IV lidze), jednakże sędzia był innego zdania. Tak więc pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem miejscowych.

Od początku drugiej odsłony podkręcili oni jeszcze tempo i kolejne gole były kwestią czasu. W 49 minucie obrońca T. Małecki tak nieszczęśliwie interweniował, iż przy wykopie piłki wprost znokautował T. Jakubca, który nie był w stanie kontynuować gry. W 55 minucie zakotłowało się pod bramką gości- kilka strzałów z bliskiej odległości, ale żaden nie był skuteczny. W 60 minucie po płaskim dośrodkowaniu z lewej strony M.Pietrzyka akcję sfinalizował P. Łapigrowski, podwyższając tym samym stan meczu na dwa do zera. Udokumentowaniem przewagi gospodarzy były kolejne gole: w 69 minucie ładnym lobem popisał się M. Władyka, zaś wynik ustalił już w doliczonym czasie P.Łapigrowski. Należy jeszcze wspomnieć, iż debiut w meczu ligowym zaliczył wychowanek Pogoni Eliasz Iwosa, zmieniając w samej końcówce M.Pietrzyka. Podsumowując, faworyt nie zawiódł, pewnie inkasując komplet punktów po chyba najlepszym meczu w tej rundzie i tylko nieskuteczności oraz dobrej postawie D. Piechoty goście mogą zawdzięczać, że nie stracili więcej goli. Wydaje się, że zasygnalizowana dziś zwyżka formy przyszła w najwłaściwszym momencie- już w niedzielę szlagierowo zapowiadająca się konfrontacja z liderem Bytovią Bytów, zaś tydzień później wyjazdowy mecz z Czarnymi Czarne. A propos łaskawego losu- dotychczasowy wicelider przegrał dziś dosyć niespodziewanie w Miastku ze Startem 2-0.

Na sześć kolejek przed końcem sprawa awansu wciąż pozostaje otwarta.

Po meczu powiedzieli:

Andrzej Małecki – trener Pogoni: jestem bardzo zadowolony z tego meczu bo zespół który dziś przyjechał do Lęborka reprezentuje dobry poziom. My zagraliśmy jedno z lepszych spotkań w tej rundzie. Wskazuje na to sam wynik, bo w poprzednich meczach w Lęborku męczyliśmy się. Mimo że w bramce stał Darek Piechota były nasz zawodnik to strzeliliśmy 4 bramki, a przecież było jeszcze kilka takich sytuacji z których mogłyby paść kolejne gole. Jestem zadowolony z tego spotkania, myślę że forma zespołu zwyżkuje.

Piotr Łapigrowski – strzelec 2 bramek dla Pogoni: spotkanie było ciężkie, a naszym atutem była dobra gra na jedno przyjęcie, jeden kontakt. W środku pola bardzo dobrze zagrali Arek Hebel i Michał Pietrzyk. Zaczęliśmy wykorzystywać wreszcie sytuacje, szczególnie ja, miałem trzy-cztery dobre okazje z czego dwie wykorzystałem.