V.
kolejka SKO juniorów młodszych, 23 września 2006 r. (boisko w Szczypkowicach)
Błękitni
Główczyce – Pogoń Lębork 0:7 (0:4)
Bramki:
Dawidowski 3 (15’, 20’, 70’), Pirycki 30’, Błaszkowski 37’, Kołucki 48’,
Rogaczewski 75’
Pogoń: Cydzik 3 – Charzyński 4 (kpt.), Błaszkowski 3, Smarzyński 4, Walkusz 3 – Kamionka 3 (72’ Wierzbowski), Kołucki 3, Rogaczewski 4, Stankiewicz 4 – Dawidowski 3, Pirycki 3 (60’ Zygmuntowski)
Spotkanie
z etatowym outsiderem ligi było okazją do przerwania złej passy trzech
kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Mało możliwe było powtórzenie wyniku z
poprzedniej rundy, kiedy lęborczanie zwyciężyli u siebie aż 30:0. W każdym
razie Młode Lwy były zdecydowanym faworytem tej batalii i już pierwsze minuty
to potwierdziły.
Pierwsza
groźna sytuacja miała miejsce w 5. minucie – po strzale Łukasza Piryckiego
piłka odbiła się od poprzeczki i opuściła pole gry. Kilkadziesiąt sekund
później bramkę zdobył Dawid Kamionka, lecz sędzia uznał, że zawodnik Pogoni był
na pozycji spalonej i bramki nie uznał. Nie uchroniło to jednak gospodarzy
meczu od straty gola – w 15. minucie w zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej
zachował się Mateusz Dawidowski, który otworzył wynik spotkania. Kilka minut po
wznowieniu gry znowu do siatki trafia Dawidowski, wykańczając składną akcję
zespołu. Dwubramkowe prowadzenie paradoksalnie zaszkodziło przyjezdnym, którzy
zbytnio się rozluźnili i dopuścili do kilku kontr Błękitnych. Na szczęście na
posterunku czuwali obrońcy oraz dobrze spisujący się w bramce Patryk Cydzik. Do
pracy znowu zabrały się formacje ofensywne, czego skutkiem była trzecia bramka,
autorstwa Piryckiego. Asystę zaliczył Andrzej Kołucki. Podwyższenie prowadzenia
dodało Młodym Lwom pewności i zdecydowania. Zaowocowało to kolejnym golem – w
37. minucie rzut rożny krótko rozegrali Karol Walkusz i Maciej Rogaczewski, ten
dośrodkował piłkę na długi słupek, gdzie już czekał Daniel Błaszkowski i celnym
strzałem głową skierował futbolówkę w okienko bramki gospodarzy. Zaraz po tym
sędzia zakończył 1. połowę meczu i po kilku słowach motywacji lęborczanie
wybiegli na kolejne 40 minut gry.
Druga
połowa to kontrola gry i wyprowadzanie kontr z własnej połowy, w czym
specjalizowali się Walkusz i Łukasz Charzyński. W 48. minucie indywidualną
akcję zainicjował Kołucki, minął trzech rywali i z ok. 10 metrów pokonał po raz
piąty bramkarza rywali. Wcześniej okazje do zmiany wyniku miał Pirycki, lecz
zabrakło mu szczęścia. Po wejściu Roberta Zygmuntowskiego ciężar gry przerzucił
się na lewą stronę, gdzie najbardziej aktywni byli Walkusz i Rogaczewski. Nie
przekładało to się niestety na podwyższenie rezultatu. W tym momencie
przebudził się Dawidowski – jego silny strzał sprzed szesnastki daje temu
zawodnikowi hat-tricka, a przyjezdnym szóstą bramkę. Wynik meczu ustalił
Rogaczewski, zdobywając bramkę z rzutu wolnego.
Zwycięstwo
zapewne podniesie morale zespołu, zwłaszcza w kontekście kolejnego spotkania. W
najbliższą sobotę pogoniści podejmować będą Salos Słupsk. Ten mecz dopiero
pokaże, w którym miejscu aktualnie znajdują się zawodnicy Andrzeja Kaufmanna.
Zapowiada się ciekawe widowisko.
Pozostałe wyniki 5. kolejki:
Grupa 1
- Czarni Bruskowo Wlk. - Żaki '98 Ustka 2:1
- Jantar Ustka - Leśnik Cewice 5:0
- GTS Czarna Dąbrówka - Stal Jezierzyce 5:0
- Salos Słupsk - Polonez Bobrowniki 2:1
- Jantaria/Orkan Pobłocie - Karol Pęplino
Gryf '95 Słupsk – pauza
Grupa
2
- Piast Człuchów - Brda Przechlewo 0:0
- Iskra Dretyń - Start Miastko 1:11
- Kaszubia Studzienice - Unia Korzybie 5:0
- Koral Dębnica - Czarni Czarne 1:4
- Garbarnia Kępice - MKS Debrzno 3:3
GKS Kołczygłowy – pauza