Leśnik Cewice - Pogoń Lębork 1:4 (1:2)
Bramki: 0:1 D.Malek (10 ‘), 1:1 A. Mielewczyk (22’), 1:2 R.Sulima (45’), 1:3 T.Małecki (50’), 1:4 T.Kijek (78’)Żółte kartki: M.Mianowski – Ł. Łapigorwski, R.Mądrzak, T.Tkaczenko,
Leśnik: Antonowicz – Bibliw, Brudzyński, Jabłoński, R. Łapigrowski, Mianowski, Mielewczyk, A. Mrosk, P.Mrosk, Batik, Klamrowski, Wica
Pogoń: Tomaszewicz – T.Małecki, P. Małecki, D.Malek, R.Mądrzak, T.Tkaczenko. Ł.Łapigrowski (80 ‘ Świątek), D.Mielewczyk (62’ Stawikowski , 79’ Rogaczewski) , A. Żuchowski (44’ Kijek), R. Sulima
Po nieudanej inauguracji w meczu z Jantarem, derbowy pojedynek z Leśnikiem miał być okazją do rehabilitacji naszego zespołu. Licznie zgromadzona publiczność głośnym dopingiem zagrzewała piłkarzy obu drużyn do gry.
Mecz zaczął się od mało składnych akcji zarówno po jednej, jak i drugiej stronie boiska. Z biegiem czasu Pogoń uporządkowała grę i stopniowo zaczynała dominować na boisku. Już w trzeciej minucie meczu nasz nowy nabytek, 24-letni Radosław Sulima, mógł zdobyć prowadzenie dla gości. Na szczęście dla gospodarzy pewnie w bramce spisał się Antonowicz.
W dziesiątej minucie mogliśmy unieść ręce w geście radości. Z rzutu wolnego swoją drugą bramkę w sezonie zdobył Tomek Tkaczenko.
Zaraz potem Leśnik rzucił się do odrabiania strat. W trzynastej minucie niefrasobliwość obrony mogła kosztować nas bramkę. W ataku coraz lepiej grał duet Mielewczyk – Sulima, który popisał się kilkoma składnymi akcjami.
W 22. minucie gry, po kardynalnym błędzie naszej obrony, gospodarze wyrównali na 1:1. Po rzucie wolnym piłka przeszła po przekątnej pola karnego, trafiając wprost pod nogi napastnika z Cewic. Takich błędów nasi doświadczeni obrońcy nie mogą popełniać. Chwilę później dogodnych sytuacji nie wykorzystują Żuchowski i Mielewczyk.
W 36. minucie próbkę swoich możliwości pokazał występujący w tym meczu na lewej obronie Łukasz Łapigrowski. Biegł z piłką od połowy boiska i mijając kilku rywali oddał groźny strzał, ale świetną interwencją popisał się Antonowicz. Dobitka Sulimy również wylądowała na rękawicach bramkarza, który w tym meczu był chyba najjaśniejszym punktem w drużynie gospodarzy.
Tuż przed przerwą Pogoń wyszła na prowadzenie. Świetny przechwyt w środku pola zaliczył Patryk Małecki, który następnie odegrał do Mielewczyka. "Żaba" świetnym podaniem obsłużył wychodzącego na czysta pozycje Sulimę, który bez problemów umieścił piłkę w siatce.
Po zmianie stron Pogoń uzyskała wyraźną przewagę. Już w 49. minucie groźnie z dystansu uderzył Malek. Jego strzał sparował Antonowicz i mieliśmy rzut różny. Dobra wrzutka w pole karne, po czym akcję głową wykończył w swoim stylu Tymoteusz Małecki. Po 50 minutach gry mieliśmy 1:3 dla Pogoni. W międzyczasie trenerzy dokonali kilku zmian. Na boisku pojawili się m.in. Kijek i Stawikowski. Ten pierwszy w 78. minucie ustalił wynik spotkania. Najpierw strzał Tkaczenki wylądował na słupku, następnie dobitką z dystansu popisał się Kijek i mieliśmy 1:4 dla lęborczan. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, choć okazje ku temu mieli zarówno goście, jak i gospodarze. Najpierw Sulima w sytuacji sam na sam trafił obok słupka, następnie po błędzie naszego bramkarza gospodarze nie wykorzystali 200% sytuacji na zmniejszenie strat.
Podsumowując dzisiejszy mecz należy zaznaczyć świetny debiut Radosława Sulimy. Zawodnik ten wniósł do naszego ataku ożywienie, którego tam brakowało. Widać, że zespół zaczyna się zgrywać i z meczu na mecz, nasza gra powinna prezentować się znacznie lepiej. Cieszy również fakt, iż kadra pierwszego zespołu jest bardzo szeroka, co miejmy nadzieję przełoży się na jakość i poziom gry Pogoni.
{jgquote}{jgxtimg src:=[images/stories/foto/malecki.jpg] width:=[50] style:=[float:left;margin-right:5px;] title:=[Andrzej Małecki]}Po meczu, trener Pogoni, Andrzej Małecki: Derby 1:4. Przed meczem wziąłbym ten wynik w ciemno. Zagraliśmy może mało efektownie dla oka, bo tu się tak nie da grać, ale za to skutecznie. Myślę, że teraz zaczniemy grać coraz lepiej. Rewelacyjnie zaprezentował się nowy zawodnik, Radosław Sulima. Stanęliśmy na głowie żeby go sprowadzić do Pogoni. Słowa podziękowania należy skierować w stronę Pana Wiesława Wójcika, który wyłożył środki, aby ten zawodnik u nas grał. Radek strzelił w tym meczu kluczową bramkę na 1:2 i wyprowadził nas na prowadzenie. Myślę, że będziemy mieć z niego pociechę.{/jgquote}
Pogoń: Tomaszewicz – T.Małecki, P. Małecki, D.Malek, R.Mądrzak, T.Tkaczenko. Ł.Łapigrowski (80 ‘ Świątek), D.Mielewczyk (62’ Stawikowski , 79’ Rogaczewski) , A. Żuchowski (44’ Kijek), R. Sulima
Po nieudanej inauguracji w meczu z Jantarem, derbowy pojedynek z Leśnikiem miał być okazją do rehabilitacji naszego zespołu. Licznie zgromadzona publiczność głośnym dopingiem zagrzewała piłkarzy obu drużyn do gry.
Mecz zaczął się od mało składnych akcji zarówno po jednej, jak i drugiej stronie boiska. Z biegiem czasu Pogoń uporządkowała grę i stopniowo zaczynała dominować na boisku. Już w trzeciej minucie meczu nasz nowy nabytek, 24-letni Radosław Sulima, mógł zdobyć prowadzenie dla gości. Na szczęście dla gospodarzy pewnie w bramce spisał się Antonowicz.
W dziesiątej minucie mogliśmy unieść ręce w geście radości. Z rzutu wolnego swoją drugą bramkę w sezonie zdobył Tomek Tkaczenko.
Zaraz potem Leśnik rzucił się do odrabiania strat. W trzynastej minucie niefrasobliwość obrony mogła kosztować nas bramkę. W ataku coraz lepiej grał duet Mielewczyk – Sulima, który popisał się kilkoma składnymi akcjami.
W 22. minucie gry, po kardynalnym błędzie naszej obrony, gospodarze wyrównali na 1:1. Po rzucie wolnym piłka przeszła po przekątnej pola karnego, trafiając wprost pod nogi napastnika z Cewic. Takich błędów nasi doświadczeni obrońcy nie mogą popełniać. Chwilę później dogodnych sytuacji nie wykorzystują Żuchowski i Mielewczyk.
W 36. minucie próbkę swoich możliwości pokazał występujący w tym meczu na lewej obronie Łukasz Łapigrowski. Biegł z piłką od połowy boiska i mijając kilku rywali oddał groźny strzał, ale świetną interwencją popisał się Antonowicz. Dobitka Sulimy również wylądowała na rękawicach bramkarza, który w tym meczu był chyba najjaśniejszym punktem w drużynie gospodarzy.
Tuż przed przerwą Pogoń wyszła na prowadzenie. Świetny przechwyt w środku pola zaliczył Patryk Małecki, który następnie odegrał do Mielewczyka. "Żaba" świetnym podaniem obsłużył wychodzącego na czysta pozycje Sulimę, który bez problemów umieścił piłkę w siatce.
Po zmianie stron Pogoń uzyskała wyraźną przewagę. Już w 49. minucie groźnie z dystansu uderzył Malek. Jego strzał sparował Antonowicz i mieliśmy rzut różny. Dobra wrzutka w pole karne, po czym akcję głową wykończył w swoim stylu Tymoteusz Małecki. Po 50 minutach gry mieliśmy 1:3 dla Pogoni. W międzyczasie trenerzy dokonali kilku zmian. Na boisku pojawili się m.in. Kijek i Stawikowski. Ten pierwszy w 78. minucie ustalił wynik spotkania. Najpierw strzał Tkaczenki wylądował na słupku, następnie dobitką z dystansu popisał się Kijek i mieliśmy 1:4 dla lęborczan. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, choć okazje ku temu mieli zarówno goście, jak i gospodarze. Najpierw Sulima w sytuacji sam na sam trafił obok słupka, następnie po błędzie naszego bramkarza gospodarze nie wykorzystali 200% sytuacji na zmniejszenie strat.
Podsumowując dzisiejszy mecz należy zaznaczyć świetny debiut Radosława Sulimy. Zawodnik ten wniósł do naszego ataku ożywienie, którego tam brakowało. Widać, że zespół zaczyna się zgrywać i z meczu na mecz, nasza gra powinna prezentować się znacznie lepiej. Cieszy również fakt, iż kadra pierwszego zespołu jest bardzo szeroka, co miejmy nadzieję przełoży się na jakość i poziom gry Pogoni.
{jgquote}{jgxtimg src:=[images/stories/foto/malecki.jpg] width:=[50] style:=[float:left;margin-right:5px;] title:=[Andrzej Małecki]}Po meczu, trener Pogoni, Andrzej Małecki: Derby 1:4. Przed meczem wziąłbym ten wynik w ciemno. Zagraliśmy może mało efektownie dla oka, bo tu się tak nie da grać, ale za to skutecznie. Myślę, że teraz zaczniemy grać coraz lepiej. Rewelacyjnie zaprezentował się nowy zawodnik, Radosław Sulima. Stanęliśmy na głowie żeby go sprowadzić do Pogoni. Słowa podziękowania należy skierować w stronę Pana Wiesława Wójcika, który wyłożył środki, aby ten zawodnik u nas grał. Radek strzelił w tym meczu kluczową bramkę na 1:2 i wyprowadził nas na prowadzenie. Myślę, że będziemy mieć z niego pociechę.{/jgquote}