Mecz rozpoczął się z 10 minutowym opóźnieniem, goście późno przyjechali i sędzia pozwolił im przeprowadzić całą rozgrzewkę. Początek meczu to walka o środek pola. W 7 minucie dobrym długim podaniem do Szarkiela popisał się Śliwiński. Patryk z pierwszej piłki zagrywa obok interweniującego obrońcy, wyprzedza go i strzela na 1:0. W 25 minucie po stracie przez nas piłki w ataku pozycyjnym, goście szybko wyprowadzają kontrę. Wybita długa piłka za źle ustawioną naszą linię obrony otwiera drogę do bramki dla szybkiego napastnika z Bobrownik. Ten przyjmuje i płaskim strzałem doprowadza do remisu. W kolejnych minutach próbujemy ponownie wyjść na prowadzenie. Udaje nam się w 34 minucie po idealnym dośrodkowaniu Majewskiego w pole karne do Szarkiela który z głowy strzela na 2:1. 4 minuty później Polonez strzela bramkę na 2:2, ale sędzia słusznie jej nie uznaje, bowiem przy próbie strzału staranowany został Czerniak. Nasza gra w pierwszej połowie nie była zadowalająca, więc w szatni było dużo pracy.

W przewie dokonujemy dwóch zmian spowodowanych kontuzjami. Za Czerniaka wchodzi Traskowski, a za Rusinka do boju wbiega Gozdowski. W 46 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Majewski. Mijał jak tyczki zawodników z Bobrownik, następnie położył bramkarza i strzela na 3:1. W 67 minucie prostopadłe podanie od Bartosiaka dociera do Mateusza Lange, który wychodzi sam na sam i strzela na 4:1. Minutę później przytomnie w polu karnym odgrywa na 20 metr Gozdowski. Tam do piłki dopada Pobłocki i fantastycznym strzałem w okienko zdobywa bramkę na 5:1.