Bezbramkowym remisem zakończył się mecz 7. kolejki IV ligi pomiędzy KP Starogard a Pogonią Lębork. Z przebiegu całego spotkania warto szanować ten 1 punkt.
7. kolejka IV ligi, 14 września 2024 r., godz. 16:00
KP Starogard – Pogoń Lębork 0:0
KPS: Kałduński – Iwanowski, Saheed, Zieliński, Bohdanowicz, Sławiński (’73 Maczkowski), Górski, Rychłowski (’73 Kleinschmidt), Oskierko (’86 Mąkosa), Wołoszyn, Siemko
Pogoń: Bodył – Michniewicz, Kaniewski, Romanek, Balewski, Siłkowski, Patelczyk, Kowalkowski (’71 Ronowski), Klejsa (’89 Kolasa), Parulski (’60 Klecha), Dampc (’73 Karasiński)
żółte kartki: Górski, Saheed – Parulski, Ronowski
W bramce lęborczan błyszczał młody bramkarz Mikołaj Bodył. KPS od pierwszych minut narzucił mocne tempo i w przebiegu całego spotkania stworzył wiele groźnych sytuacji bramkowych. Pogoń stawiała bardziej na kontrataki.
W 9 minucie bliski gola był zawodnik gospodarzy Szymon Rychłowski. Piłka po jego uderzeniu minimalnie przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką bramki Pogoni. W 13 minucie po akcji prawa stroną niecelnie dla Pogoni uderzył Dawid Patelczyk. 27 minuta to kontratak Pogoni prawą stroną. Michał Kowalkowski wrzucił ciekawą piłkę w pole karne, nie było tam jednak nikogo by to zamknąć. Ten sam zawodnik chwilę później strzelał mocno z dystansu, niestety w bramkarza.
W 33 minucie fenomenalną paradą popisał się nasz bramkarz Mikołaj Bodył. Obronił on niezwykle groźny strzał Daniela Sławińskiego, który w kolejnych minutach mocno dokazywał defensywie Pogoni strzelając m.in. w słupek. W tej części gry dobrze w pole karne wrzucił Michał Balewski, nie było jednak nikogo do zamknięcia, z dystansu uderzył też Mateusz Dampc.
Po zmianie storn przebieg meczu nie uległ zmianie. Gospodarze mocno napierali i optycznie zyskali przewagę. Pogoń umiejętnie się broniła szukając swoich szans w kontrach. W 52 minucie Błażej Siłkowski ładnie wypuścił Mateusza Dampca i ten stanął prawie oko w oko z bramkarzem gospodarzy. Skutecznie interweniował jednak obrońca KPS-u a oddany strzał okazał się za lekki. 69 minuta to uderzenie Mateusza Dampca nad poprzeczką w bardzo dogodnej sytuacji. Mimo wielu okazji na bramki z obu stron te jednak nie padły.
- Szanujemy punkt, cieszy wreszcie czyste konto, bo Starogard był bliżej wygrania – skomentował mecz krótko trener Mateusz Michniewicz.
Za tydzień Pogoń w Lęborku podejmie Pomezanię Malbork.