Szarobura pogoda, padający deszcz nie zachęcał do przyjścia w niedzielne południe na stadion Pogoni. Ci którzy się na to zdecydowali obejrzeli nienajlepszy mecz lęborskiej '11" która co prawdy przerwała fatum porażek "2-1" lecz wynik 2-2 nie był tym którego wszyscy oczekiwali. Bramkę dla Pogoni zdobył już w 3 minucie Marek Kozakiewicz, potem dwa trafienia Główczyc i karny dla Pogoni w 90 minucie który udanie egzekwuje Iwosa. Jest to już 4 bramka z karnego tego zawodnika w tym sezonie.