{jgxtimg src:=[images/stories/foto/malecki.jpg] width:=[70] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Andrzej Małecki]} Rozmowa z trenerem lęborskiej "11" Andrzejem Małeckim.

- Spodziewał się Pan, że w rundzie jesiennej Pogoń zdobędzie aż tyle punktów?
A.M: Mówiąc szczerze wierzę w swoją pracę i swoje umiejętności, ale nawet w najśmielszych snach nie spodziewałem się, że ta przewaga nad pozostałymi zespołami będzie tak wyraźna. Liczyłem na to, że będziemy w czubie, na pierwszym bądź drugim miejscu, ale nie z taką przewagą. W krótkim czasie udało nam się stworzyć ciekawy zespół, który przede wszystkim grał skutecznie.

- Jak ocenia Pan grę zawodników podczas minionej rundy?
A.M: Rundę jesienną oceniam pozytywnie. Zajmujemy pierwsze miejsce w tabeli, a przewaga nad pozostałymi zespołami jest wyraźna. 50 bramek strzelonych i tylko 8 straconych świadczy o tym, że na tak pozytywny wynik zapracował cały zespół. Bramki dla nas strzelali zarówno napastnicy, pomocnicy jak i obrońcy. Widowiskowo graliśmy na wyjazdach, mniej atrakcyjnie u siebie. Zespoły przyjezdne z góry przyjmowały taktykę defensywną, co znacznie utrudniało nam zdobywanie bramek. 13 zwycięstw, 1 porażka i 1 remis musi robić wrażenie. Najsłabszy mecz to mimo wszystko pojedynek z Jantarem Ustka w Lęborku. Skład nie był jeszcze ustabilizowany, a poza tym nie mięliśmy tak do końca rozeznania co do wartości tych zawodników.


- Od kilku lat piłka nożna w Lęborku kulała. Co przyczyniło się do tak radykalnej zmiany? Jaka jest Pana recepta na sukces?
A.M: Wyniki uzyskane w poprzednich sezonach nie zawsze były na miarę oczekiwań kibiców i działaczy. Zdecydowano się na radykalne zmiany. Powierzono mi trenowanie pierwszego zespołu i stworzono dobre warunki organizacyjno sportowe. W ślad za tym dołączyli byli zawodnicy Pogoni, z którymi miałem przyjemność współpracy w GKS Sierakowice i Połchowie. Mieszanina doświadczonych piłkarzy z młodzieżą jak na razie daje zamierzony efekt. Receptą na sukces jest ciężka praca na treningach i zdrowa rywalizacja o miejsce w pierwszym składzie.


-Kto przede wszystkim przyczynił się do tego sukcesu?
A.M: Na wynik osiągnięty w rundzie jesiennej zapracowaliśmy wspólnie. Zarówno zawodnicy, działacze i trenerzy. Wsparcie sponsorów miało duże znaczenie, ponieważ zawodnicy mięli stworzone idealne warunki do rozwijania swoich umiejętności piłkarskich. Wspólnie z zawodnikami dziękuję tym wszystkim, którzy pomogli nam w zdobyciu mistrzostwa w rundzie jesiennej.


- Myśli Pan już pewnie o przygotowaniach do rozgrywek wiosennych? Jak długa będzie przerwa w zajęciach?
A.M: Nie będzie żadnej przerwy, od razu wchodzimy na salę gdzie trenować będziemy 2 razy w tygodniu. Do 15 grudnia będzie trwało tzw. roztrenowanie. Od 3 stycznia zaczynamy okres przygotowawczy. Do 15 stycznia zawodnicy dostali pozwolenie na udział w rozgrywkach ligi halowej. Po tym terminie jest to kategorycznie zabronione. Wtedy skupiamy się już na budowaniu formy na rundę wiosenną.
 

- W poprzednich latach praktykowany był tzw. „obóz dochodzeniowy", podczas którego zajęcia odbywały się 2 razy w dziennie. Tym razem będzie podobnie?
A.M: Idealną sytuacją byłby wyjazd na tygodniowy obóz, gdzie wspólnie moglibyśmy trenować 3 lub nawet 4 razy dziennie. Jeśli nie uda nam się zorganizować takiego mini zgrupowania poza Lęborkiem skupimy się na obozie dochodzeniowym w naszym mieście. Będziemy trenować 2 razy dziennie. Do południa i po południu, a w obozie udział wezmą wszyscy zawodnicy.


- Przerwa w rozgrywkach to zawsze dobry czas na wzmocnienie kadrowe drużyny. Na jakich pozycjach widziałby Pan nowych zawodników?
A.M: W tej kwestii mam już konkretne propozycje. Na pewno będzie to 3-4 zawodników, może więcej, którzy podejmą z nami treningi. Ilu z nich zostanie to się okaże po okresie przygotowawczym. Jestem po rozmowach z Mariuszem Władyką i Sławkiem Trawińskim, którzy 15 grudnia wracają z Francji i zadeklarowali chęć podjęcia treningów. Co ważne nie zamierzają już wyjeżdżać za granicę. W kręgu zainteresowań jest kilku zawodników z klubów IV - ligowych, ale personaliów jak na razie nie będę zdradzać, rozmowy trwają.


- Jakie są Pana oczekiwania względem zespołu w przyszłym sezonie?
A.M: LKS Pogoń Lębork dorobił się całkiem fajnej drużyny. Mamy ustabilizowany skład, wspaniałą atmosferę, dużą frekwencję na treningach zespół, który chce się nadal rozwijać. Znam słabe strony tej drużyny. Uważam, że budowanie zespołu na miarę IV ligi nie jest zakończone. Prowadzę ciągłą selekcję, szukam optymalnych rozwiązań. W okresie zimowym zamierzamy wzmocnić zespół 3-4 zawodnikami. Liczę na naszą młodzież, która trenując ze znacznie bardziej doświadczonymi zawodnikami powinna zrobić spory postęp. Cel sportowy jest jeden - awans do I
IV ligi.