{jgxtimg src:=[images/stories/rosiskiartur_net.jpg] width:=[75] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Gra Artura Rosińskiego w drużynie Pogoni stoi pod znakiem zapytania]} To mógłby być hit transferowy 5-ligowych rozgrywek. Mógłby, jeżeli kluby z Lęborka i Rumi porozumieją się w kwestiach transferowych, rozmowy trwają. 27-letni utytułowany napastnik, ostatnio gracz 4-ligowego Orkana Rumia, od stycznia regularnie trenuje z drużyną Pogoni. Artur Rosiński, bo o nim mowa, jest wychowankiem Arki Gdynia. W wieku 11 lat trafił do Bałtyku Gdynia, gdzie najpierw w drużynach juniorskich, a potem w seniorach spędził 13 kolejnych lat. Przez ten okres Rosiński należał do najskuteczniejszych napastników w zespole ze średnią 20 bramek na sezon. Kilkukrotny tytuł króla strzelców IV ligi robi wrażenie, podobnie jak ponad 40 meczów rozegranych na poziomie trzecioligowym w Bałtyku.

Tak było kiedyś. Ostatnie 1,5 roku Artur nie może zaliczyć do udanych. Jego przejście do Orkana Rumia było początkiem sportowych perypetii. Słabsza gra, zanik bramkostrzelności która była wizytówką Artura (4 bramki dla Orkana jesienią 2007) i w końcu niełaska trenera Jarosława Kotasa jest powodem, dla którego piłkarz postanowił zakończyć grę w Orkanie.

Czy zawodnik „po przejściach" odbuduję formę w drużynie Pogoni? Ligowe doświadczenie i optymalny dla piłkarza wiek budzi nadzieję, że tak się stanie. Inną kwestią jest, czy Artur Rosiński w ogóle wybiegnie na boisko w zespole Pogoni. Zależy to bowiem od porozumienia obu klubów.