ustka_s.png„Czas oddzielenia mężczyzn od chłopców” to tytuł dzisiejszego artykułu w Głosie Pomorza zapowiadającego sobotni mecz Jantara Ustka z Pogonią Lębork. Znak, że sobotnie spotkanie w Ustce jest arcyważnym meczem dla obu drużyn. Trzy pierwsze drużyny rozstrzygną między sobą kwestię awansu do IV ligi, który gwarantuje zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca w tabeli. Ekscytująco zapowiadający się pojedynek rozpocznie w sobotę 22 maja o godzinie 17.

Sędzią spotkania będzie Andrzej Cyrson, a do Ustki wybiera się liczna grupa lęborskich kibiców, którzy odwiedzili piłkarzy podczas ich czwartkowego treningu na stadionie. Głośny doping licznej grupy fanów i intonowane hasła „Tylko zwycięstwo, w sobotę tylko zwycięstwo" oraz "Gramy u siebie, z Jantarem gramy u siebie" przedstawiciele Stowarzyszenia Sympatyków Pogoni Lębork (SSPL) obecni na stadionie wyjaśniają następująco - Doskonale zdajemy sobie sprawę, że mecz w Ustce będzie kluczowy w ostatecznej batalii o awans do IV ligi. Dlatego też postanowiliśmy zmobilizować piłkarzy do walki na 101% swoich możliwości. Na pewno pomożemy im w tym swoim dopingiem już na samym meczu.

Dla Pogoni mecz w Ustce jest ostatnim ze spotkań z bezpośrednimi rywalami do promocji. Z Karolem lęborczanie wygrali u siebie 2-1, a w rewanżu lepsi byli gospodarze (także 2-1). Z Jantarem piękny gol Mateusza Tomasa w 53 minucie dał bardzo ważne zwycięstwo ustczanom. Teraz nadchodzi czas rewanżu.

 W przerwie między rundami doszło do kilku zmian kadrowych u naszych najbliższych przeciwników, tak więc w porównaniu z meczem w Lęborku jest to już trochę inny zespół. Nie gra już w Jantarze najlepszy jego snajper na półmetku Łukasz Jarosiewicz, zdobywca 10 goli. Jego miejsce jednak z powodzeniem zajął pozyskany z Karola Pęplino Michał Podedworny, lider klasyfikacji strzelców z 23 trafieniami na koncie w 20 spotkaniach, gdy tymczasem trzech najskuteczniejszych pogonistów zgromadziło łącznie 22 gole. Zatem kluczem do sukcesu w sobotniej konfrontacji może być zatrzymanie Podedwornego. Nie grają już w Jantarze także trzej inni zawodnicy, którzy rozpoczęli mecz w Lęborku, a mowa tu o Leszku Hładuniuku, Łukaszu Borkowskim i Dariuszu Fili.

Ustczanie i lęborczanie zgromadzili w rundzie rewanżowej tyle samo punktów – po 16. W siedmiu wiosennych meczach ci pierwsi strzelili 27 goli, tracąc 4, a ci drudzy odpowiednio 14 i 5. Jantar zakończył jesień dwoma remisami i podzielił się także punktami w pierwszym wiosennym meczu z Polonezem w Damnie. Jeszcze bardziej sensacyjnie było w następnej kolejce, bo w Ustce ograł gospodarzy Granit Koczała. Po tym zimnym prysznicu forma ustczan szła w górę i kolejnych rywali rozbijali tak u siebie, jak i na wyjeździe: w Przechlewie Brdę 4-0 (Solczak, Podedworny, Jarowski, Tomas), u siebie Aniołów 5-1 (Podedworny – 3, Kowalewski, Tomas), w Udorpiu Uranię 6-0 (Jadłowski – 2 ,Tomas, Terefenko, Iwański, Kolczak), u siebie Diament 5-1 (Jadłowski – 2, Podedworny – 2, Terefenko), w Sycewicach Spartę 7-1 (Podedworny – 3, Terefenko – 2, Iwański, Solczak).