Z dziewiątą w tabeli Pomezanią Malbork zagra Pogoń w 14, przedostatniej kolejce pierwszej rundy sezonu 2011/2012. Gdyby z powodu złych warunków pogodowych nie doszło jednak do rozegrania przełożonych dwóch spotkań z rundy rewanżowej, to to spotkanie będzie ostatnim w tym roku na stadionie w Lęborku. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 14.
Dla biało-czarno-złotych to czwarty, kolejny sezon w IV lidze. Poprzedni, z 46 punktami na koncie, zakończyli na 7 miejscu. W 13 kolejkach obecnych rozgrywek, przed którymi trenerem został Tomasz Mazurek, uzbierali 18 punktów, za 5 wygranych i 3 remisy. 11 punktów wywalczyli w meczach wyjazdowych.
W związku z niedopełnieniem przez kibiców Pomezani Malbork zapisów przepisów PZPN i braku przesłanego w terminie zapotrzebowania na wejściówki mecz odbędzie się bez udziału zorganizowanej grupy kibiców gości.
Dla biało-czarno-złotych to czwarty, kolejny sezon w IV lidze. Poprzedni, z 46 punktami na koncie, zakończyli na 7 miejscu. W 13 kolejkach obecnych rozgrywek, przed którymi trenerem został Tomasz Mazurek, uzbierali 18 punktów, za 5 wygranych i 3 remisy. 11 punktów wywalczyli w meczach wyjazdowych.
W związku z niedopełnieniem przez kibiców Pomezani Malbork zapisów przepisów PZPN i braku przesłanego w terminie zapotrzebowania na wejściówki mecz odbędzie się bez udziału zorganizowanej grupy kibiców gości.
Malborczycy ligę zaczęli od 3 remisów. Na inaugurację zremisowali 3:3 w Ustce (Wróblewski, Polus, Cicherski (rzut karny). Następnie podzielili się punktami (2:2) u siebie z Wierzycą Pelplin (Sobieraj, Polus). Taki sam wynik zanotowali w Dierzgoniu (gol Sobieraja i Tryby w 93 minucie).
Po 3 remisach przyszedł czas na dwie wygrane i to nie z byle kim. W Przodkowie dwa razy prowadzili gospodarze, ale druga połowa należała już do Pomezanii i skończyło się na 3-5 (po dwa trafienia Polusa i Wilka oraz jedno Tryby). Pierwszej, i jak dotąd jedynej porażki, doznała z rąk „Krzyżaków” liderująca tabeli Arka II. W Malborku gola na wagę 3 punktów strzelił w 38 minucie Polus. Po tak dobrych wynikach nadeszła seria 6 kolejnych meczy, w których pięć porażek przedzieliła zaskakująca wygrana 2-1 w Potęgowie z ówczesnym liderem (gol Wilka w 21 minucie, wyrównanie jeszcze przed przerwą Stasiaka i zwycięski gol w 88 minucie 17-letniego Roberta Gdeli). To zwycięstwo poprzedziły porażki w Skarszewach (1-3, gol Polusa przy stanie 0-3) oraz derbowa u siebie 0-1 z Olimpią Sztum. Po wygranej w Potęgowie przyszła najwyższa w historii klęska u siebie – 0-6 z Orlętami Reda oraz przegrana w Gdańsku 0-2 z Polonią i tydzień później u siebie z Potokiem Pszczółki 0-1.
Dwie ostatnie kolejki to już dwie wygrane. Na wyjeździe z rezerwami Chojniczanki 1-2 i u siebie, już na odnowionym stadionie w świetle jupiterów, 5-2 z KP Starogard Gdański.
Po 3 remisach przyszedł czas na dwie wygrane i to nie z byle kim. W Przodkowie dwa razy prowadzili gospodarze, ale druga połowa należała już do Pomezanii i skończyło się na 3-5 (po dwa trafienia Polusa i Wilka oraz jedno Tryby). Pierwszej, i jak dotąd jedynej porażki, doznała z rąk „Krzyżaków” liderująca tabeli Arka II. W Malborku gola na wagę 3 punktów strzelił w 38 minucie Polus. Po tak dobrych wynikach nadeszła seria 6 kolejnych meczy, w których pięć porażek przedzieliła zaskakująca wygrana 2-1 w Potęgowie z ówczesnym liderem (gol Wilka w 21 minucie, wyrównanie jeszcze przed przerwą Stasiaka i zwycięski gol w 88 minucie 17-letniego Roberta Gdeli). To zwycięstwo poprzedziły porażki w Skarszewach (1-3, gol Polusa przy stanie 0-3) oraz derbowa u siebie 0-1 z Olimpią Sztum. Po wygranej w Potęgowie przyszła najwyższa w historii klęska u siebie – 0-6 z Orlętami Reda oraz przegrana w Gdańsku 0-2 z Polonią i tydzień później u siebie z Potokiem Pszczółki 0-1.
Dwie ostatnie kolejki to już dwie wygrane. Na wyjeździe z rezerwami Chojniczanki 1-2 i u siebie, już na odnowionym stadionie w świetle jupiterów, 5-2 z KP Starogard Gdański.