{jgxtimg
src:=[images/stories/foto/kadra/basinski_lukasz_net.jpg] width:=[85] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Łukasz Basiński]}W tym przypadku rozmowy transferowe potoczyły się błyskawicznie. Łukasz Basiński to 22-letni pomocnik, który trzy ostatnie sezony spędził w III ligowym Gryfie Wejherowo, a teraz na pół roku trafił do Lęborka. W pierwszym meczu w barwach Pogoni, ubiegłotygodniowym sparingu z Sławą Sławno był autorem drugiego gola z dobitki. Basiński uważany jest za uniwersalnego zawodnika. Może grać na prawej lub lewej pomocy, w ataku czy nawet w obronie, choć jak sam przyznaje optymalna pozycja dla niego to prawa pomoc. Choć nowy zawodnik dołączył do lęborczan pod koniec lutego o jego formę możemy być spokojni. Piłkarz przez cały styczeń i połowę lutego uczestniczył w treningach Gryfa, zaliczył także 8-dniowy obóz w nadmorskim Niechorzu.
Jak wyglądała sportowa kariera Łukasza Basińskiego?
Urodzony 20 lutego 1990 roku zawodnik jest wychowankiem drużyny Mamry Giżycko, z której dość szybko przeniósł się do gdyńskiej Arki. Jako podopieczny Jacka Dziubińskiego wraz z kolegami z drużyny juniorów starszych m.in. Łukaszem Beylem sięgnął w 2009 roku po brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorów Starszych.
Po juniorskim sukcesie Łukasz swoją karierę kontynuował w drużynie Młodej Ekstraklasy Arki. W sezonie 2009/10 trafił do wejherowskiego Gryfa gdzie wystąpił w 22 meczach, w tym 11 razy w pierwszym składzie. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Chojniczanką Chojnice oraz Cartusią Kartuzy. W sezonie 2010/11 również 22 razy reprezentował barwy Gryfa, w tym 11 razy w pierwszym składzie. W lidze zdobył zwycięskiego gola w spotkaniu z rezerwami gdańskiej Lechii. Wtedy też równoległe trwał marsz Gryfa w Pucharze Polski, a Basiński 25 maja 2011 w meczu z Pogonią Lębork strzelił w dogrywce gola na 2:1 dając wejherowianom przepustkę do dalszych rund PP. W rundzie jesiennej sezonu 2011/12 Basiński miał już spore problemy z przebiciem się do coraz silniejszej kadry wejherowskiego Gryfa. W efekcie większość czasu przesiedział na ławce rezerwowych, grywał też w drużynie rezerw. Na boisku III ligi pojawił się jedynie w końcówce zwycięskiego meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński.