Do startu rozgrywek coraz bliżej. Warto przyjrzeć się nowym zawodnikom, którzy dołączyli do zespołu w lipcu. Wszystkich łączy jedno – klub Pogoń w którym spędzili wiele lat i po dłuższej lub krótszej przerwie postanowili dalej grać dla Lęborka.
{jgxgal folder:=[images/stories/trol/starzy_znajomi_w_pogoni_1] cols:=[3] title:=[Mariusz Kalamaszek | Marek Kozakeiwicz | Robert Żóltowski]}
Jest ich pięciu i wszyscy są dobrze znani miejscowej publice: Mariusz Kalamaszek, Marek Kozakiewicz, Robert Żółtowski, a także po półrocznej przerwie w grze w Pogoni Grzegorz Kowalski i Michał Skrzypczak. Przyjrzyjmy się ich sportowym życiorysom.
38 – letni pomocnik Mariusz Kalamaszek to postać świetnie znana lęborskiej publiczności. W barwach Pogoni zawodnik ten występował jeszcze w 3 lidze. Ostatni raz mogliśmy oglądać go w Lęborku za kadencji trenera Andrzeja Małeckiego, Pogoń grała wówczas w 4 lidze.
Pochodzący z Potęgowa piłkarz swoją piłkarską karierę zaczynał w Pomorzu. Oprócz lęborskiej Pogoni zawodnik związany był z takimi klubami jak Bytovia Bytów, Stolem Gniewino, Arka Gdynia, Gryf Wejherowo, Tęcza Nowa Wieś, wspomniane już Pomorze Potęgowo czy ostatnio Anioły Garczegorze.
Szczególnie udany okres w karierze Mariusza Kalamaszka to występy w Bytowie gdzie pod wodzą trenera Waldemara Walkusza awansował z 5 do 3 ligi. Przez długie lata był filarem linii pomocy bytowiaków.
Po rozwiązaniu umowy z Bytovią Mariusz Kalamaszek trafił do Lęborka gdzie w rundzie wiosennej sezonu 2008/2009 występował na boiskach 4 ligi. Po spadku lęborczan do okręgówki Kalamaszek wrócił do macierzystego klubu – Pomorza Potęgowo prowadzonego wówczas przez trenera Mirosława Iwana. Początkowo był podstawowym zawodnikiem swojej drużyny, jednak z biegiem czasu stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Po dwóch sezonach w Pomorzu trafił do Aniołów Garczegorze, z którymi awansował do 4 ligi. W barwach ekipy z Garczegorza Kalamaszek strzelił 3 bramki.
Jak piłkarz znalazł się znowu w Pogoni? – Ucieszył mnie telefon od trenera Przybylskiego bo miałem już zamiar zakończyć przygodę z piłką. Pojawiła się jednak okazja do gry, a ja czuje się na siłach na tą ligę i chcę chłopakom i klubowi pomóc. Dużo zawdzięczam Pogoni i poczuwam się być teraz coś od siebie dać – zapowiedział zawodnik.
Wszyscy kibice doskonale pamiętają świetne bramki zdobywane z rzutów wolnych czy krosowe podania otwierające napastnikom drogę do bramki. Miejmy nadzieję, że doświadczenie i ogranie tego zawodnika wniesie dużą wartość w poczynania ofensywę nowo budowanej Pogoni.
Marek Kozakiewicz, 24-letni obrońca jest dobrze znany fanom Pogoni. W swojej karierze zaliczył m.in. GKS Sierakowice z których wrócił w 2009 roku do Lęborka by po roku zrezygnować z gry z powodu kontuzji pleców. Wiosną zaczepił się w Chrobrym Charbrowo, ale z różnych względów rozegrał tam tylko kilka spotkań. Pojawił się na test meczu w czerwcu, a od pierwszych zajęć regularnie uczestniczy w treningach i zaangażowaniem walczy w meczach sparingowych.
Robert Żółtowski dziś ma 24 lata, a swoje pierwsze piłkarskie kroki jako 14-latek stawiał w Pogoni pod okiem trenera Adama Mielewczyka. W seniorach Pogoni zadebiutował w 5 lidze w sezonie 2006/2007, później dwa sezony grał w piątoligowym Chrobrym Charbrowo, a w zeszłym sezonie w B-klasowym Zenicie Redkowice z którym jako podstawowy zawodnik i zarazem grający trener awansował do A-klasy. Dzięki zdobytym uprawnieniom trenerskim UEFA „B” Robert Żółtowski od roku jest trenerem juniorskiej drużyny Lew Lębork. „Czekolada” bo taki przydomek nosi piłkarz jest skrzydłowym ofensywnym pomocnikiem, dla którego lewa czy prawa strona boiska nie ma znaczenia. – Do Pogoni sprowadziły mnie sentymenty, chcę pomóc w powrocie do 4 ligi, bo wszędzie dobrze, ale w Pogoni najlepiej – deklaruje „Czekolada”, dodając że bardzo pasuje mu atmosfera w klubie i szatni.
Jak piłkarz znalazł się znowu w Pogoni? – Ucieszył mnie telefon od trenera Przybylskiego bo miałem już zamiar zakończyć przygodę z piłką. Pojawiła się jednak okazja do gry, a ja czuje się na siłach na tą ligę i chcę chłopakom i klubowi pomóc. Dużo zawdzięczam Pogoni i poczuwam się być teraz coś od siebie dać – zapowiedział zawodnik.
Wszyscy kibice doskonale pamiętają świetne bramki zdobywane z rzutów wolnych czy krosowe podania otwierające napastnikom drogę do bramki. Miejmy nadzieję, że doświadczenie i ogranie tego zawodnika wniesie dużą wartość w poczynania ofensywę nowo budowanej Pogoni.
Marek Kozakiewicz, 24-letni obrońca jest dobrze znany fanom Pogoni. W swojej karierze zaliczył m.in. GKS Sierakowice z których wrócił w 2009 roku do Lęborka by po roku zrezygnować z gry z powodu kontuzji pleców. Wiosną zaczepił się w Chrobrym Charbrowo, ale z różnych względów rozegrał tam tylko kilka spotkań. Pojawił się na test meczu w czerwcu, a od pierwszych zajęć regularnie uczestniczy w treningach i zaangażowaniem walczy w meczach sparingowych.
Robert Żółtowski dziś ma 24 lata, a swoje pierwsze piłkarskie kroki jako 14-latek stawiał w Pogoni pod okiem trenera Adama Mielewczyka. W seniorach Pogoni zadebiutował w 5 lidze w sezonie 2006/2007, później dwa sezony grał w piątoligowym Chrobrym Charbrowo, a w zeszłym sezonie w B-klasowym Zenicie Redkowice z którym jako podstawowy zawodnik i zarazem grający trener awansował do A-klasy. Dzięki zdobytym uprawnieniom trenerskim UEFA „B” Robert Żółtowski od roku jest trenerem juniorskiej drużyny Lew Lębork. „Czekolada” bo taki przydomek nosi piłkarz jest skrzydłowym ofensywnym pomocnikiem, dla którego lewa czy prawa strona boiska nie ma znaczenia. – Do Pogoni sprowadziły mnie sentymenty, chcę pomóc w powrocie do 4 ligi, bo wszędzie dobrze, ale w Pogoni najlepiej – deklaruje „Czekolada”, dodając że bardzo pasuje mu atmosfera w klubie i szatni.
{jgxgal folder:=[images/stories/trol/starzy_znajomi_w_pogoni_2] cols:=[2] title:=[Grzegorz Kowalski | Michał Skrzypczak]}
Po półrocznej przerwie w grze do zespołu powrócił środkowy pomocnik, wychowanek Pogoni Grzegorz Kowalski (rocznik 88), który właśnie kończy studia z piłki nożnej na Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, a przed Pogonią grał w juniorach Arki Gdynia i w Bytovii Bytów. Bramkarz Michał Skrzypczak (rocznik 89), to zawodnik od wielu lat związany z Pogonią, na którego też bardzo liczymy.