Wreszcie! Stało się to, czego z taką nadzieją oczekiwaliśmy od początku sezonu. W trzeciej kolejce od końca, po zwycięstwie w Miastku, Pogoń zapewniła sobie awans i po roku przerwy wraca do IV ligi. Liczymy na dobry mecz i fetę po ostatnim gwizdku. W ostatnim meczu u siebie aktualny wicelider zagra w sobotę o 17 z Rowokołem Smołdzino.

Po emocjonującym środowym meczu, w którym gospodarze dwa razy prowadzili, bu ostatecznie zejść z boiska bez punktów (2:3), Pogoni pozostały dwa mecze. W sobotę po raz ostatni zobaczymy drużynę w tym składzie w Lęborku. Trenerzy i piłkarze deklarują, że chcą jeszcze poprawić miejsce w tabeli i awans uzyskać z pierwszego miejsca. Do tego potrzebne są dwie wygrane i potknięcie Piasta Człuchów, który wyprzedza Pogoń o punkt i zagra u siebie ze SwePol Link i w Damnicy.

Ostatni rywal Pogoni w Lęborku, drużyna Rowokołu Smołdzino zajmuje obecnie 13 miejsce, czwarte od końca w Słupskiej Klasie Okręgowej.

Przy pewnym spadku z IV ligi Czarnych Czarne i Chojniczanki II Chojnice, przy założeniu, że ci drudzy będą grać w przyszłym sezonie w SKO, Rowokół jako beniaminek musi pogodzić się z opuszczeniem szeregów słupskiej „okręgówki”. Gdyby Chojniczanka wybrała grę w okręgówce gdańskiej dla Rowokołu, który identyczną liczbę punktów jak Drzewiarz będzie to mecz o życie.

O ile jesienią drużyna ze Smołdzina jeszcze radziła sobie wygrywając 5 spotkań i remisując dwa, to wiosna w ich wykonaniu jest bardzo kiepska. Dopiero 25 maja, w 26 kolejce Rowokół zdobył pierwsze punkty na Drzewiarzu Rzeczenica, tylko dlatego, że Drzewiarz nie dojechał na mecz. Poza tym sobotni goście zdobyli punkt za remis w Słupsku (1-1), u siebie ze Startem Miastko (1-1) i w środę, kiedy także było 1-1 w Smołdzinie z dawno już zdegradowanym Wybrzeżem Objazda. Pozostałe 9 spotkań zakończyło się porażkami. Poza przegranym u siebie spotkaniem 0-2 z Brdą Przechlewo, w pozostałych meczach Rowokół tracił trzy i więcej goli.

Jesienią w Smołdzinie Pogoń pewnie pokonała Rowokół 3:0 po golach Ilanza i jednym trafieniu Stankiewicza.