bytow_s.pngDrużyna rezerw II-ligowej Bytovii przyjedzie w sobotę do Lęborka w ramach 9 kolejki IV ligi. Z 8 punktami za dwie wygrane i tyle remisów, goście zajmują aktualnie 14 miejsce w ligowej tabeli. Trzy punkty więcej i na 8 pozycji znajduje się Pogoń. Drużyna trenera Sobiesława Przybylskiego zamierza podtrzymać passę zwycięstw na własnym boisku. Kibiców Pogoni nurtuje pytanie, czy rezerwy przyjadą wzmocnione zaciągiem z II ligi i czy między słupkami stanie wychowanek Pogoni 25-letni Mateusz Oszmaniec. Czy tak się stanie, przekonamy się w sobotę. Początek spotkania zaplanowano na godz. 16.

Jak wiedzą kibice piłkarscy w klubie z Bytowa doszło do zmian w sztabie szkoleniowym, które nie ominęły także drugiej drużyny. Dotychczas pracującego z rezerwami Adriana Stawskiego, który awansował na pierwszego asystenta szkoleniowca II-ligowej Bytovii Pawła Janasa, zastąpił Krzysztof Babiński. Dla rezerw Bytovii to drugi sezon w gronie IV-ligowców. W pierwszym, jeszcze pod wodzą Stawskiego, drużyna z Bytowa zajęła 11 miejsce.

W obecnych rozgrywkach bytowiacy grają mocno w kratkę. Ligę zaczęli od wyjazdu do beniaminka z Kiełpina, dla którego był to początek serii czterech kolejnych wygranych. Gospodarze wygrali 3-2, ale wśród strzelców mamy tylko dwa nazwiska. Amator do przerwy prowadził 2-0 po golach Kacpra Kiełdanowicza (10,12). W drugiej połowie ten zawodnik po raz trzeci wpisał się na listę strzelców. Dla Bytovii dwa razy trafił Jakub Bojas.

Bytowiacy długo nie rozpamiętywali inauguracyjnej porażki i w dwóch następnych kolejkach odnieśli dwa, jak do tej pory jedyne zwycięstwa. Jako jedyna w tym sezonie drużyna pokonali Powiśle Dzierzgoń i to aż 5-0. Być może wpływ na szczególną mobilizację gospodarzy miała obecność na meczu szkoleniowca pierwszej drużyny Pawła Janasa, który przyglądał się grze oddelegowanych do rezerw Marcina Kajcy, Mateusza Oszmańca oraz Jakuba Bojasa. Do siatki gości trafiali Marczak (37, 56), Bojas (63, 71), i Brazylijczyk Diego (74).

Drugą wygraną a jedyną na wyjeździe Bytovia odniosła w Sztumie, pokonując beniaminka 2-1 (w 21 Wojciech Wilmański dla Olimpii a dla gości Bojas w 41 minucie i samobój Arkadiusza Hadrysiaka w 81).
Od tej wygranej minął miesiąc, w trakcie którego Bytovia II już nie zaznała smaku zwycięstwa, notując dwa remisy i trzy porażki.

W 4 kolejce bytowiacy zremisowali u siebie 2-2 z Gryfem Słupsk. Przeciwko słupszczanom ponownie zagrało kilku zawodników z kadry pierwszej drużyny, m. in. Oszmaniec, Michał Benkowski oraz Kajca. Po kwadransie prowadzili goście za sprawą trafienia z dystansu Bartłomieja Dziubana. Wyrównał w 35 minucie kapitan gospodarzy Łukasz Chylewski. Po przerwie w 62 minucie goście ponownie prowadzili po golu Bartłomieja Nałęcza, ale już minutę później wyrównał z karnego Kajca.

W 5 kolejce Bytovię II czekał wyjazd do Nowego Dworu Gdańskiego na mecz z beniaminkiem, który do tamtego momentu poniósł komplet czterech porażek. Gospodarze sprawili niespodziankę, wygrywając 2-1 (Dominik Domagała w 22 minucie i Michał Koller w 59 oraz Chylewski w 64).

W 6 kolejce do Bytowa przyjechał zespół Orląt Reda i wywiózł trzy punkty. Do przerwy goście prowadzili po bramce Tomasza Stępnia (42). Po przerwie wyrównał Jakub Karwat (50). Ale już w 58 minucie goście odzyskali prowadzenie po trafieniu Marcina Królika, a udokumentował je jeszcze Stępień w 86 minucie.

Remisem zakończyły się małe derby regionu w Człuchowie, gdzie beniaminek Piast prowadził od 28 minuty po bramce swojego najlepszego Strzelca Łukasza Czarnowskiego. Z karnego wyrównał wracający po kontuzji zawodnik II-ligowej Bytovii Łukasz Pietroń (64).

Wreszcie przed tygodniem w Bytowie gospodarze niespodziewanie prowadzili z kandydującym do awansu Chwaszczynem, bo gola w 45 minucie strzelił Konrad Niedzielski. Kwadrans przed końcem wyrównał Przemysław Duda, a w 90 minucie trzy punkty gościom dał dobrze nam znany Łukasz Beyl.