Po dwóch porażkach i spadku w dolne rejony stanów średnich IV-ligowej tabeli nastroje nie są najlepsze, ale już w sobotę w Skarszewach od godz. 15 ten stan może się zmienić. Pogoń jeszcze nie wygrała meczu na wyjeździe, ale patrząc na dotychczas rozegrane mecze na obcych boiskach i te które są jeszcze przed naszą drużyną, może już nie być lepszej okazji. Wietcisa to najniżej notowana drużyna ze wszystkich, z którymi w tej rundzie zagrała lub jeszcze zagra Pogoń. Zatem obowiązującym hasłem na sobotę jest „Tylko trzy punkty, hej Pogoń tylko trzy punkty”.

Drużyna, która nazwą swą wzięła od rzeki będącej lewym dopływem Wierzycy, od sezonu 2009/2010 gra na IV-ligowym froncie. W sezonie 2011/2012 osiągnęła najlepszy wynik, zajmując na koniec 4 miejsce. Także poprzedni sezon był całkiem udany, bo gospodarze sobotniego spotkania spokojnie utrzymali się w stawce zajmując 10 miejsce.
Jednak przed obecnymi rozgrywkami kadra została mocno osłabiona na rzecz lokalnego rywala KP Starogard Gdański, który z kompletem punktów prowadzi w V lidze. Za miedzę przeniósł się także trener Mariusz Majewski. To od razu odbiło się na wynikach. Już przed sezonem dało się słyszeć głosy, że Wietcisa to drużyna do spadku.

 Wietcisa rozpoczęła obecne rozgrywki od pięciu kolejnych porażek, ale trzeba przyznać, że przegrywała głównie z czołówką tabeli. Trzy z pięciu porażek poniosła na własnym boisku, kolejno 1-5 z Aniołami, 1-3 z Wierzycą Pelplin i 0-1 z Amatorem Kiełpino. Dopiero przyjazd i pokonanie Olimpii Sztum 2-1 dało pierwsze punkty. Po tej wygranej Wietcisa poszła za ciosem i pokonała w Słupsku Gryfa. I po tych dwóch zwycięstwach przyszło znowu tąpnięcie za jakie należy uznać porażkę 1-3 u siebie z beniaminkiem z Żuław. Drugie zwycięstwo w Skarszewach gospodarze zanotowali, pokonując przed dwoma tygodniami 3-1 najsłabszą drużynę ligi Piasta Człuchów.