{jgxtimg src:=[images/stories/news/sen/2014_2015/pogon_start_11_04_2015_net_45.jpg] width:=[99] style:=[float:left;margin-right:5px]}Bezbramkowo zakończył się pojedynek 23 kolejki IV ligi pomiędzy Pogonią
Lębork a Startem Miastko. Po środowej wysokiej wygranej z Startem 4:0 w
Pucharze Polski wydawało się, że i w lidze może być podobnie. Było
jednak inaczej… Trener Startu Mateusz Felke wystawił w meczu całkiem
inny skład niż w Pucharze. Z środowego meczu w wyjściowym składzie ostał
się jedynie Patryk Kapica.
- Mecz przebiegał tak jak się spodziewałem, Start wyszedł na boisko za podwójną gardą - ocenił mecz trener Waldemar Walkusz. - Mam pretensje do zespół i na I połowę bo ją przespaliśmy. W drugiej części spotkania postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Przeszliśmy na trójkę w obronie i chcieliśmy za wszelką cenę zdobyć bramkę. Ryzykowaliśmy, a skutkowało to groźnymi akcjami gości w tym tą Bryndala. Dziękuję moim zawodnikom, że walczyli do końca.
- Mecz przebiegał tak jak się spodziewałem, Start wyszedł na boisko za podwójną gardą - ocenił mecz trener Waldemar Walkusz. - Mam pretensje do zespół i na I połowę bo ją przespaliśmy. W drugiej części spotkania postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Przeszliśmy na trójkę w obronie i chcieliśmy za wszelką cenę zdobyć bramkę. Ryzykowaliśmy, a skutkowało to groźnymi akcjami gości w tym tą Bryndala. Dziękuję moim zawodnikom, że walczyli do końca.