W roli faworyta jechała do Kiełpina drużyna Pogoni. Ekipa Amatora
już dawno pogodziła się spadkiem z IV ligi, choć wiosną u siebie
sprawiła niespodziankę wygrywając ze Startem Miastko 4:2. Na wąskim,
bardzo nierównym boisku gra Pogonistów w I połowie nie wychodziła
najlepiej. Próby rozgrywania piłki kończyły się niepowodzeniem, a
gospodarze często przerywali akcje faulami. Po jednym takim brutalnym
faulu w 16 minucie boisko z uszkodzonym stawem skokowym opuszcza Bartosz
Haraszczuk...