12 punktów w 4 ligowych kolejkach, do tego siedem strzelonych bramek i żadnej straconej. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Piłkarze ostro przygotowywali się do startu w nowym sezonie i efekty ich pracy widać właśnie teraz. Trener Walkusz to dobry motywator. Przychodząc do nas zimą widział w oczach niektórych zawodnikach zrezygnowanie. Potrafił dotrzeć do każdego z osobna i zmotywować na tyle, aby każdy z osobna uwierzył, że wygrywać się da. Po fantastycznej rundzie wiosennej, kontynuujemy passę jesienią. Tak udanego startu w IV lidze chyba jeszcze nie mieliśmy.
Postanowiliśmy trochę poszperać w statystykach i poszukać jak to było w poprzednich sezonach. Wnioski są ciekawe. Na krajowym podwórku Pogoni najbliżej do KSZO Ostrowiec, na europejskim froncie podobny bilans ma Ajax, Manchester City i PSG. Zabawa? Nie..., statystyka to poważna sprawa…
Postanowiliśmy trochę poszperać w statystykach i poszukać jak to było w poprzednich sezonach. Wnioski są ciekawe. Na krajowym podwórku Pogoni najbliżej do KSZO Ostrowiec, na europejskim froncie podobny bilans ma Ajax, Manchester City i PSG. Zabawa? Nie..., statystyka to poważna sprawa…
Cztery ligowe wygrane z rzędu przytrafiły nam się dwukrotnie, jednak były to boiska V ligowe. W sezonie 2009/2010, przy 10 strzelonych bramkach, straciliśmy 3. Podobna historia miała miejsce kilka lat później. W sezonie 2012/2013 ponownie w V lidze wygraliśmy 4 pierwsze mecze, jednak i tu straciliśmy 3 bramki, strzelając rywalom aż 14.
360 minut bez straconej bramki w czterech pierwszych kolejkach przytrafiło się nam tylko raz. W sezonie 2010/2011 na boiskach V ligi zanotowaliśmy trzy wygrane i jeden remis, bramki 7-0. W ostatnim 15-leciu obecny wynik drużyny jest najlepszym jaki zanotowaliśmy na otwarcie sezonu.
Zobaczmy jak prezentuje się Pogoń na tle krajowych rywali. Przejrzeliśmy tabelę ekstraklasy, I ligi i II ligi. Nikt nie wygrał 4 pierwszych spotkań i nie stracił bramki. Wiadomo jednak, że tam poziom piłkarski jest bardziej wyrównany i trudniej wygrywać mecz za meczem. W I lidze podobnie. Kilka mocnych drużyn, m.in. Zawisza, GKS Bełchatów, Arka czy GKS Katowice nie były w stanie wygrać 4 meczów z rzędu i potraciły punkty i bramki na stracie. W II lidze też na próżno szukać ekipy bez straconej bramki i z kompletem punktów. Szukamy dalej i zjeżdżamy do III lig. W kraju mamy ich 8 a to daje nam 138 zespołów. I tu znaleźliśmy jedną drużynę z przeszłością pierwszoligową. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski bo o tym klubie mowa, start ligi miał wyjątkowo mocny. Cztery mecze, 12 punktów i bilans bramkowy 11-0. To bez wątpienia lider, jeśli można tak to nazwać „otwarcia sezonu”.
Ostatni poziom rozgrywek, który wzięliśmy pod lupę to IV ligi. Sporo zespołów wygrało 4 ligowe mecze, jednak nikt nie zachował czystego konta. Krótko mówiąc jesteśmy ogólnopolskim liderem IV ligi!
Skoro w skali kraju po 4 kolejkach ligowych jesteśmy na drugim miejscu, zaraz po wspomnianym KSZO, to pójdźmy dalej. Sprawdzamy Europę i najmocniejsze ligi!
Portugalia, Belgia, Turcja czy Niemcy. Tu próżno szukać ekipy bez straconej bramki. Blisko tego celu była Borussia Dortmund jednak w ostatniej kolejce dała sobie wbić gola. Przechodzimy dalej. Z Niemiec blisko do Holandii, a tam jak wiadomo potęgi PSV, Ajax czy Feyenoord. Zarówno w Eindhoven jak i Rotterdamie podziwiają Ajax, który wygrał 4 mecze i nie stracił bramki. Bilans 12-0! Są lepsi od nas, no ale takiej firmie wybaczamy. Przy okazji życzymy gola Arkadiuszowi Milikowi, najlepiej zwycięskiego w piątkowym meczu z Niemcami.
Pora na ligi jeszcze mocniejsze i z milionami euro w portfelach okrutnie bogatych właścicieli klubów. Anglia i najsłynniejsza na całym świecie Premier League. Tu nikomu nie trzeba przedstawiać drużyn, ale tylko jedna jedyna wygrała 4 ligowe mecze z rzędu i nie straciła bramki. To Manchester City z bilansem bramkowym 10-0. Kolejni lepsi od nas.
W Hiszpanii dopiero zaczęli sezon i zagrozić nam mogą jedynie 3 kluby, zresztą te najsłynniejsze: Barcelona, Real i Atletico.
A jak to ma się we Francji, która jako ostatnią wzięliśmy pod lupę. Tu rządzi Paris Saint Germain, które legitymuje się… identycznym bilansem jak Pogoń! 4 mecze, 12 punktów i w bramkach 7-0. Być jak PSG to brzmi dumnie. Klub którego wartość wyceniana jest na ponad 400 milionów euro, a w składzie ma liczne gwiazdy. My gwiazd nie mamy, ale mamy solidny zespół, który z pewnością w tym sezonie przyniesie nam jeszcze wiele powodów do radości.