Tydzień temu w Przodkowie swój ostatni mecz w rundzie jesiennej
rozegrali piłkarze lęborskiej Pogoni. Powrót po 16 latach na centralny
szczebel rozgrywek okazał się dla nas nie lada wyzwaniem. Rok 2016
kończymy na 17 pozycji w tabeli z dorobkiem 14 punktów. Z jednej strony
to przedostatnie miejsce z tabeli, z drugiej strony do opuszczenia
strefy spadkowej dzielą nas tylko 2 punkty. Oczekiwania zawodników,
trenerów, działaczy i kibiców na pewno były i są zdecydowanie wyższe.
Mamy nadzieję, że wiosna będzie już udana, a przepracowany okres
przygotowawczy i wzmocnienia kadrowe które na pewno nastąpią zaowocują
wygranymi, a w efekcie utrzymaniem trzecioligowego bytu. Wciąż jesteśmy
też w grze w rozgrywkach Pucharu Polski.
Przez ostatnie 2 lata roku zrobiliśmy skok sportowy jakiego w naszym mieście w XXI wieku nie było. Ze średniaka 4 ligi, (a i w 5 lidze Pogoń spędziła w ostatnich latach dużo czasu) awansowaliśmy do 3 ligi i to takiej mocno wzmocnionej reformą rozgrywek. Ten kapitał, doświadczenie i zaangażowanie wielu ludzi nie możemy teraz roztrwonić. Kibicom w Lęborku, którzy tak licznie odwiedzają stadion III liga się po prostu należy.
Czas na podsumowanie rundy jesiennej w ujęciu statystycznym:
Przez ostatnie 2 lata roku zrobiliśmy skok sportowy jakiego w naszym mieście w XXI wieku nie było. Ze średniaka 4 ligi, (a i w 5 lidze Pogoń spędziła w ostatnich latach dużo czasu) awansowaliśmy do 3 ligi i to takiej mocno wzmocnionej reformą rozgrywek. Ten kapitał, doświadczenie i zaangażowanie wielu ludzi nie możemy teraz roztrwonić. Kibicom w Lęborku, którzy tak licznie odwiedzają stadion III liga się po prostu należy.
Czas na podsumowanie rundy jesiennej w ujęciu statystycznym:
Na dorobek 14 punktów zdobytych przez Pogoń złożyły się 4 zwycięstwa i 2 remisy. 11 razy musieliśmy uznać wyższość rywala. Bilans bramkowy to 20 bramek strzelonych i aż 40 straconych. O ile mała ilość strzelonych bramek nie wydaje się być aż takim problemem (21 bramek zdobyła Pogoń II Szczecin – 11. miejsce w tabeli, 23 bramki strzelił Bałtyk Gdynia – 7. pozycja w tabeli) to liczba tych straconych z pewnością przyprawia trenera Walkusza o ból głowy.
Analizując konkurentów z ligi najwięcej bramek zdobyła ekipa z Przodkowa 36 (z czego 14 to dorobek najlepszego strzelca ligi Łukasza Stasiaka), Lech II Poznań 33, Elana Toruń 32. Najwięcej straconych bramek na swoim koncie mają: GKS Manowo 45, Pogoń Lębork 40 i KS Chwaszczyno 38.
Lęborczanie zdecydowanie lepiej radzili sobie w meczach na własnym boisku gdzie zdobyli w sumie 10 punktów. Złożyło się na to 3 zwycięstwa, 1 remis oraz 5 porażek. Na własnym boisku strzeliliśmy 15 bramek tracąc 24. Gorzej szło nam na wyjazdach gdzie zdobyliśmy w sumie 4 punkty odnosząc jedno zwycięstwo (Górnik Konin 0:1) i jeden remis (GKS Przodkowo 1:1). Na obcych boiskach zanotowaliśmy też 5 porażek. Bilans bramkowy w meczach wyjazdowych to 5 zdobytych bramek i 16 straconych.
W spotkania z naszym udziałem pada dużo bramek, średnio 3,53 na spotkanie co plasuje nas na drugie pozycji w lidze. Gorzej wygląda to w rozbiciu na bramki strzelone i stracone. Statystycznie zdobywamy 1,18, a tracimy 2,35 bramek na mecz.
A jak prezentowali się poszczególny zawodnicy Pogoni w minionej rundzie? Oto rzut oka na indywidualne statystyki.
Minuty spędzone na boisku:
- Mateusz Wesserling 1480 minut (97%)
- Adrian Kochanek 1470 minut (96 %)
- Mateusz Wachowiak 1470 minut (96%)
- Michał Szałek 1440 minut (94%)
- Mateusz Madziąg 1045 minut (68%)
- Wojciech Musuła 990 minut (65%)
- Fabian Słowiński 997 minut (65%)
- Łukasz Kłos 937 minut (61%)
- Damian Formela 765 minut (50%)
- Mateusz Machola 750 minut (49%)
- Mateusz Sychowski 730 minut (48%)
- Patryk Pytlak 728 minut (48%)
- Patryk Labuda 720 minut (47%)
- Gracjan Miszkiewicz 595 minut (39%)
- Maciej Wardziński 565 minut (37%)
- Jakub Drozdowski 453 minuty (30%)
- Mateusz Stankiewicz 448 minut (29%)
- Łukasz Janowicz 396 minut (26%)
- Krzysztof Skibicki 325 minut (21%)
- Michał Katzor 60 minut (4%)
- Jakub Nowakowski 54 minuty (4%)
- Mateusz Sadowski 41 minut (3%)
- Kamil Klimas 0 minut (0%)
W ofensywie naszą najgroźniejszą bronią był sprowadzony przed tym sezonem Mateusz Wachowiak. Nasz napastnik 6 razy pokonał bramkarza rywali. Oprócz strzelonych bramek dał się poznać jako niezwykle waleczny i pracowity zawodnik. Po 2 trafienia na swoim koncie mają: Kłos, Pytlak, Madziąg, Wardziński i Słowiński. Najlepiej asystującym zawodnikiem w drużynie był Łukasz Kłos (4 asysty).
Sporo pracy mieli nasi bramkarze. W sumie 3 naszych golkiperów wpuściło 40 bramek. 20 z nich obciąża konto Patryka Labudy, 17 Mateusza Macholi, a 3 Michała Katzora. W zestawieniu tych ilości z minutami spędzonymi na boisku najsłabszą skuteczność ma Machola.
Zimowa przerwa z pewnością posłuży głębokiej analizie poczynań całego zespołu jak i poszczególnych zawodników. Jedno jest pewne, w Klubie nikt nie składa broni i zrobimy wszystko aby debiutancki sezon w III lidze nie był naszym ostatnim.