pogon_lesnik_manowo_21_08_2016_120px.jpgJeżeli ktoś myślał, że wyprawa do najsłabszej drużyny ligi, Leśnika Manowa będzie łatwa, szybka i przyjemna mógł się zdziwić. Gospodarze zagrali bardzo ambitnie, a Pogoń po ciężkiej walce wydarła „leśnikom” 3 punkty.
- To że spotkanie będzie bardzo trudne tego się spodziewałem. Chciałoby się to skwitować – są 3 punkty i jedziemy do domu. To byłby najlepszy komentarz tego meczu. Trzeba jednak podnieść głowę i ocenić to co się działo na boisku. Żal zmarnowanych 5 stuprocentowych sytuacji do przerwy. Chociaż dwie sytuacje do pustej bramki mogliśmy wykorzystać. Wykorzystali to gospodarze i tuż przed przerwą przegrywamy 0:1. W przerwie mocno sobie porozmawialiśmy i wyszliśmy na II połowę odmienieni. Leśnik nie ma już nic do stracenia. Ggrają tylko o honor i dla przyjemności i to jest bardzo groźne - mówił po meczu przeziębiony szkoleniowiec Pogoni Waldemar Walkusz.