Czas na długo wyczekiwany debiut Pogoni przed własną publicznością. We wtorek 15 sierpnia o godz. 17 w Lęborku mecz 3. kolejki IV ligi. Pogoń przy Kusocińskiego podejmuje Anioły Garczegorze. W tym sezonie ceny biletów na mecze będą uzależnione od atrakcyjności przeciwnika i kosztów zabezpieczenia spotkań. Informujemy, że cena biletu na mecz z Aniołami oraz 27 sierpnia br. z Gryfem Słupsk wyniesie 10 zł.
Nasza drużyna w niedzielę zagrała wyczerpujące spotkanie z rezerwami Drutex Bytovii. Największym wyzwaniem jakie czeka zawodników jest efektywna odnowa biologiczna. Anioły swój mecz rozegrały w sobotę. Regulamin rozgrywek dopuszcza rozegranie kolejnego spotkania 48 godzin po pierwszym, choć w praktyce jest to bardzo obciążające. - Ubolewam nad tym, że za dwa dni mamy kolejny mecz – mówił po meczu w Bytowie na łamach nieoficjalnego serwisu www.bytoviahpu.pl trener Pogoni Waldemar Walkusz. - Związek powinien kontrolować, żeby chociaż trzy dni były wolne. Spotkanie mogliśmy rozegrać wczoraj (w sobotę dop. red.). Rozumiem, że grał wtedy pierwszy zespół, ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby zagrać o tej jedenastej. Mielibyśmy więcej odpoczynku. Zespół Bytovii też, jak wszyscy, gra we wtorek, więc zarówno dla nas, jak i dla nich, byłoby tak lepiej. Mamy teraz trudne derbowe spotkanie z Aniołami Garczegorze. Myślę, że trzeba będzie dużo się nabiegać, aby osiągnąć korzystny wynik.
Co w ostatnim roku wydarzyło się u naszych rywali?
Nasza drużyna w niedzielę zagrała wyczerpujące spotkanie z rezerwami Drutex Bytovii. Największym wyzwaniem jakie czeka zawodników jest efektywna odnowa biologiczna. Anioły swój mecz rozegrały w sobotę. Regulamin rozgrywek dopuszcza rozegranie kolejnego spotkania 48 godzin po pierwszym, choć w praktyce jest to bardzo obciążające. - Ubolewam nad tym, że za dwa dni mamy kolejny mecz – mówił po meczu w Bytowie na łamach nieoficjalnego serwisu www.bytoviahpu.pl trener Pogoni Waldemar Walkusz. - Związek powinien kontrolować, żeby chociaż trzy dni były wolne. Spotkanie mogliśmy rozegrać wczoraj (w sobotę dop. red.). Rozumiem, że grał wtedy pierwszy zespół, ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby zagrać o tej jedenastej. Mielibyśmy więcej odpoczynku. Zespół Bytovii też, jak wszyscy, gra we wtorek, więc zarówno dla nas, jak i dla nich, byłoby tak lepiej. Mamy teraz trudne derbowe spotkanie z Aniołami Garczegorze. Myślę, że trzeba będzie dużo się nabiegać, aby osiągnąć korzystny wynik.
Co w ostatnim roku wydarzyło się u naszych rywali?
Anioły cały zeszły sezon w IV lidze walczyły z groźbą spadku. Utrzymanie zapewniły im dopiero zaskakujące wyniki w ostatniej ligowej kolejce. Początek tego sezonu także wygląda słabo. Remis 4:4 w Miastku i podobny rezultat z rezerwami Arki Gdynia przyniosły Aniołom po 2. kolejkach 2 punkty. Bilans bramkowy 5:5. W sobotnim meczu Aniołów z Arką młodzi goście z Gdyni nie wykorzystali rzutu karnego, dwa razy trafili też w poprzeczkę. W trakcie meczu jeden z zawodników żółto-niebieskich został kopnięty w głowę i z boiska zabrała go karetka. Widok młodych piłkarzy czekających pod lęborskim szpitalem na rannego kolegę był przygnębiający. My też musimy przygotować się na najgorsze… Mecze z Garczegorzem często bywały brutalne, a kości trzeszczały nie jeden raz. Czy tym razem będzie inaczej? Dramat jaki przeszedł na „Saharze” rok temu nasz zawodnik Gracjan Miszkiewicz powinien być przestrogą, że przesuwanie granic twardej gry kończy się bardzo źle.
W wakacyjnej przerwie w kadrze Aniołów doszło do kilku zmian. Do Luzina przenieśli najlepszy strzelec Michał Fierka oraz doświadczony obrońca Sebastian Kowalski. Karierę zakończył z kolei Arkadiusz Pendowski, a Damian Lisewski trafił do Gniewina.
Zespół zasiliło 6 zawodników, w tym dwóch związanych z Pogonią Z Kamienicy Królewskiej przyszedł bramkarz Dominik Czekirda, a na nowej pozycji prawego obrońcy występuje od kilku tygodni nasz były skrzydłowy Damian Formela. Kolejnym pozyskanym zawodnikiem jest Daniel Sidor. Piłkarz ten kilka tygodni testowany był w naszym klubie i nie przekonał do siebie decydentów Pogoni. Wylądował więc w Garczegorzu. Wg „Echa Ziemi Lęborskiej” wiodącym młodzieżowcem może być w Aniołach wypożyczony z Jantara Ustka Mariusz Karpiński. W meczu z Arką II zawodnik ten z kontuzją zszedł w 41 minucie meczu i jego występ w Lęborku jest wątpliwy. Za strzelanie bramek ma odpowiadać ściągnięty z Diamentu Trzebielino król strzelców V ligi Słupsk Mateusz Słumiński. Z rocznego wypożyczenia do juniorów Gryfa Słupsk powrócił Artur Narewski.
Anioły w nowy sezon wchodzą z nowym-starym trenerem. Funkcję pierwszego szkoleniowca objął Tadeusz Wanat junior, syn Tadeusza Wanata seniora, który nadal będzie w sztabie szkoleniowym.