pogon_kolbudy_26_05_2018_120px.jpgNie wyszedł Pogoni mecz 29. kolejki z GKS-em Kolbudy. Szybkie dwubramkowe prowadzenie gości, potem wyrównanie na 2:2 i słabsza końcówka meczu nie dała punktów. Nic to, trzeba się pozbierać i grać dalej.

W składzie Pogoni po dłuższej przerwie spowodowanej wyjazdem za granicę do bramki powrócił Michał Katzor. Na środku obrony po kontuzji od 1 minuty wystąpił Nowakowski, a młodzieżowiec Krefft kolejny mecz zagrał na środku pomocy co mu wyraźnie służy. Na Kolbudy nie wyzdrowiał Szymański. Wygląda na to, że przerwa „Szyny” w grze z powodu kontuzji może być dłuższa.