pogon_gromns.jpgPrzed seniorską drużyną Pogoni mega wyzwanie! W sobotę 8 września o godz. 17 Pogoń w ramach 8. kolejki IV ligi podejmie wicelidera rozgrywek i faworyta do awansu Grom Nowy Staw. Drużyna z wschodniej części województwa pomorskiego ma najlepszą ofensywę w lidze. W 7. meczach zespół trenera Obiały zdobył aż 22 bramki, średnio ponad 3 na mecz.

Grom na swoim koncie ma 5 wygranych w tym te wysokie 6:0 z Jantarem, 4:0 z Aniołami i 6:1 z Orkanem, 1 porażkę z Arką II Gdynia, która u siebie wystawiła typowo ekstraklasowy skład i remis w ostatnim meczu derbowym z Powiślem Dzierzgoń. Właśnie to ostatnie spotkanie daje nadzieję, że w sobotę na Kusocińskiego Pogoń wcale nie stoi na straconej pozycji. Tydzień temu pokonaliśmy Powiśle 3:2.

W ubiegłym sezonie Grom zajął 2. miejsce lidze. W przerwie letniej kadra zespołu niewiele się zmieniła. Odeszło trzech piłkarzy: Jakub Mularczyk, Paweł Pianka i Krzysztof Cysewski. Przyszło czterech: Mateusz Górka (Wierzyca Pelplin), Piotr Myścich (Wisła Nowe), Rafał Pietrewicz (Polonia Pasłęk) oraz Patryk Mońka (KP Starogard Gdański).

W połowie sierpnia drużyna straciła na kilka tygodni ważnego zawodnika. Kontuzji w meczu z Aniołami zdobył bardzo skuteczny Tomasz Grabowski (29 bramek w ubiegłym sezonie). Zawodnik doznał naderwania więzozrostu obojczykowo-barkowego, a więc urazi, jakiego przed ostatnimi finałami mistrzostw świata w piłce nożnej doznał obrońca reprezentacji Polski Kamil Glik. Przerwa w grze może potrwać od czterech do sześciu tygodni.

- W porównaniu do rundy wiosennej poprzedniego sezonu, gdy obejmowałem drużynę, jesteśmy lepiej zgrani – mówił na końcu lipca na łamach Portalu na Plus trener Grzegorz Obiała. - Lepiej funkcjonują mechanizmy zachowań na boisku. W sparingach może nie stwarzaliśmy sobie wielu okazji strzeleckich, ale trzeba pamiętać, że graliśmy z trzecioligowcami. To nieco inny poziom i naturalnym jest, że sytuacji było mniej. W lidze będziemy chcieli powalczyć o jak najlepsze miejsce. Mamy dobrą kadrę, solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy i teraz musimy zagrać 18 spotkań. Wtedy okaże się, w którym miejscu się znajdziemy.