Po takich meczach często kibice zastanawiają się co by było gdyby? Gdyby
sędzia uznał prawidłową bramkę na 1:1 Kostucha, czy podyktował rzut
karny za faul Szmytkiewicza na Miszkiewiczu? No właśnie… Była walka,
były sytuacje, były nie uznane bramki, oraz gorąca atmosfera na
trybunach, zabrakło w Słupsku jedynie punktów…Gryf - Pogoń 2:1 i wielki niedosyt po regulaminowym czasie gry. Było bardzo blisko… Szansa na rewanż już w przyszłym sezonie!