pogon_powisle_31_09_2019_120px.jpgNie wygląda to dobrze… Pogoń w 5. kolejce ligi uległa na własnym stadionie Powiślu Dzierzgoń 2:3. Trener Walkusz wypróbował w meczu nowe ustawienie na dwóch napastników i trzech obrońców. Za zdobywanie bramek odpowiedzialni byli Podkański z Kostuchem. Na obronie zagrał tercet Kliński, Musuła i Kozerkiewicz. W bramce po raz pierwszy w tym sezonie pod nieobecność z powodu obowiązków zawodowych Katzora i Labudy stanął Rafał Łapigrowski.
- Zagraliśmy ofensywnym ustawieniem, chcieliśmy zawalczyć tylko o 3 punkty. Dopóki realizowaliśmy założenia taktyczne graliśmy dobrze. Dowodem tego była otwierająca bramka Przemka Kostucha w 21 minucie gry. Przełomowym momentem była bramka na 1:1 po fatalnym błędzie Łapigrowskiego. Od początku sezonu borykamy się z obsadą bramki, to już trzeci zawodnik, który zagrał na tej pozycji od początku sezonu - relacjonuje spotkanie trener Waldemar Walkusz.