
Trener Waldemar Walkusz układając wyjściową jedenastkę nie mógł
skorzystać m.in. z kontuzjowanego Siłkowskiego, niedysponowanego Dobka
czy pauzującego za nadmiar żółtych kartek Jerucia. Na środku obrony
pojawił się Musuła, który po lewej stronie miał Kozerkiewicza. Kochanek
zagrał nieco wyżej z Janowicze, a na środek pomocy trafił Kwaśnik. To
właśnie ten zawodnik dwukrotnie pokonał bramkarza Jantara i zagrał chyba
swój najlepszy mecz podczas pobytu w Lęborku.