Nie tak wyobrażali sobie lęborscy kibice mecz Pogoń - Anioły. W 9. kolejce Pogoń poniosła pierwszą porażkę u siebie.
Przyjechał do nas dziś zespół który chciał wygrać, byli bardzo
zdeterminowani i myślę, że o dwie klasy pobili nas walecznością w tym
spotkaniu - mowl po meczu trener Waldemar Walkusz. - Porażka boli, tym bardziej że jest bardzo wysoka i na swoim boisku.
Indywidualne błędy naszych zawodników zadecydowały, że jest 0:3. Co z
tego że 80 procent czasu byliśmy przy piłce? Co z tego że waliliśmy
głową w mur jak po naszej stronie jest zero, a goście wywożą stąd 3
punkty? Dodam, że po raz pierwszy jak prowadzę zespół Pogoni przegrałem z
drużyną Aniołów a meczów tych było bodajże sześć. Do tej pory były to 2
remisy i 4 zwycięstwa. W tej chwili trzeba przełknąć porażkę. Myślę, że
już nikt nie będzie pamiętaj że półtora roku temu wygrywając 2:0 z
Aniołami przyczyniliśmy się do ich spadku do okręgówki. Teraz
przyjechali po rewanż i osiągnęli to co chcieli. Wypada nam tylko
pogratulować zwycięstwa.