michalski_radoslaw_2021.jpgPandemiczna przerwa z rozrywkach IV ligi i niższych klas rozgrywkowych trwa co rodzi coraz więcej pytań nt. możliwości dokończenia piłkarskiego sezonu. W dzisiejszym (14.04) „Dzienniku Bałtyckim” ukazał się artykuł pt. „Zawodnicy chcą wrócić na boiska. Michalski: dograć sezon do końca czerwca” w którym poznaliśmy możliwe scenariusze na najbliższe miesiące.
Przypomnijmy, że w związku z wprowadzonymi obostrzeniami rywalizacja sportowa seniorów w IV, V lidze oraz A i B-klasy została zawieszona 13 marca. W międzyczasie od 27 marca dorzucono do tego jeszcze zakaz organizowania treningów i to zarówno dla drużyn seniorskich jak i juniorskich. Obecne obostrzenia obowiązują do 18 kwietnia. Dziś powinniśmy się dowiedzieć jak będzie wyglądały najbliższe tygodnie w tym Majówka.

- Analizujemy całą sytuację z klubami i mamy przygotowany plan – mówi na łamach gazety prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Radosław Michalski. - Zaraz po wznowieniu byłaby kwestia dogrania meczów zaległych (Pogoni pozostały 3 mecze z rundy zasadniczej, dop. red). Wtedy chcemy dokonać podziału , także w rywalizacji w okręgówce na grupę mistrzowską i spadkową. Gdybyśmy zaczęli 24 kwietnia, to trzeba byłoby grać także w kilka śród, ale nie byłoby dramatu. Do końca sezon byśmy dograli. Jest to oczywiście utrudnienie dla klubów z niższych lig, bo mamy jeszcze Puchar Polski i jest natężenie meczów ale to wszystko byłoby do przejścia. Bardziej niebezpieczne byłoby, gdyby sprawdziły się pogłoski o przedłużeniu obostrzeń do 3 maja.

W dalszej części rozmowy prezes Michalski przypomina, że regulamin rozgrywek w tym sezonie jest tak skonstruowany, że nie musi być rozegranych 100 procent meczów, żeby rozrywki były zaliczone. - Jeśli byłaby decyzja o wydłużeniu obostrzeń, to siadamy i próbujemy tworzyć terminarz na nowo, aby cokolwiek dokończyć. Regulamin pozwala nam zaliczyć sezon jeśli rozegranych zostanie 50 procent meczów. Wówczas może rozwiązaniem byłoby rozegranie tylu kolejek ile się da, nie kończąc sezonu w 100 procentach – ocenia sternik pomorskiej piłki.

Prezes Michalski zapewnia, że bez względu na najbliższe miesiące rozgrywki będą zaliczone wraz z awansami i spadkami. - Jeżeli chodzi o awanse to na szczęście sytuacje są dość klarowne, bo czołowe kluby mają sporą przewagę punktową. Jednak w 4 lidze są trzy drużyny, które wciąż walczą o awans. Mogę zapewnić, że w tym sezonie spadki z lig na pewno będą miały miejsce – zapewnia prezes.

Pogoń zajmuje obecnie 9. lokatę w rozgrywkach a do tego jest w grze w Pucharze Polski. Liderem jest Kaszubia Kościerzyna (49 pkt), tuż za nią jest Stolem Gniewino (47 pkt.), który jednak rozegrał o dwa mecze mniej. Warto dodać, że są kluby, które postulują konieczność wprowadzenia okresu przejściowego przed wznowieniem rozgrywek. Zgodnie z sanitarnymi przepisami od 27 marca 2021r. obowiązuje zakaz prowadzenia jakichkolwiek zajęć treningowych. Z kolei w styczniu i częściowo w lutym także obowiązywał zakaz prowadzenia treningów amatorskich drużyn sportowych to znacznie utrudniło przygotowanie zawodników do rundy wiosennej.

Czy w takiej sytuacji postulowane wznowienie rozgrywek z dnia na dzień z opcją intensywnej gry w cyklu sobota-środa nie stwarza nadmiernego ryzyka dla zdrowia zawodników? Dostęp do oficjalnie zamkniętej bazy sportowej jest różne. W wielu miejscach w tym w Lęborku zakaz jest skrupulatnie przestrzegany. Bywają jednak kluby na Pomorzu, które po ostatnim weekendzie pochwaliły się grami kontrolnymi. Warto przez nagłym wznowieniem rozgrywek mieć tą nierówność na względzie i wprowadzić okres adaptacyjno-treningowy. Drużyna Pogoni jest gotowa do piłkarskiej rywalizacji na zdrowych zasadach. Czekamy na decyzje.

michalski_radoslaw_2021.jpg