W nocy z czwartku na piątek lęborski stadion odwiedzili goście. Nieproszeni, wyposażeni w łomy czy inny ślusarski ekwipunek wyłamali kraty, uszkodzili drzwi od szatni. Na amatorów cudzej własności czekała przykra niespodzianka...

Ich nadzieje na łup rozwiali rośli ochroniarze i patrol policji. Pozostały jednak zniszczenia (krata, drzwi) których naprawa może wynieść nawet kilka tysięcy złotych.

Niestety w przeciągu dwóch miesięcy to już drugi tego typu incydent. W grudniu grupa wyrostków w alkoholowym szale wyrwała wieczorową porą kilkanaście plastikowych krzesełek, wybiła kilka szyb w budynkach gospodarczych i co najbardziej boli zniszczyła zrobiony z pleksi box dla zawodników rezerwowych przy głównej płycie. Straty po tym chuligańskiego wybryku Centrum Sportu i Rekreacji oszacowało na 6 tys. złotych. Sprawców dewastacji złapano, za swój czyn trójka młodych lęborczan odpowie przed sądem.