{jgxtimg src:=[images/stories/sztuczna_trawa.jpg] width:=[88] style:=[float:left;margin-right:5px] title:=[Pełnowymiarowe sztuczne boisko rozwiązałoby wiele problemów lęborskich sportowców]}Czy i kiedy w Lęborku powstanie pełnowymiarowe, sztuczne boisko piłkarskie? W lęborskim ratuszu powstał właśnie projekt budowy sztucznej płyty, które na Stadionie Miejskim przy Kusocińskiego ma zastąpić mocno zużytą boczną płytę treningową. Autorem projektu jest inż. Artur Klein. Projekt obejmuje budowę sztucznej płyty o wymiarach 105x68 metrów zgodnych z wymogami licencyjnymi PZPN.

Na Pomorzu w ostatnich latach jak grzyby po deszczu powstają podobne inwestycje. Sztuczne boisko ma nie tylko Bytów, Malbork, Starogard Gdański, Koszalin, od niedawna Słupsk i Chojnice, ale też małe Gniewino. Kilka tego typu obiektów funkcjonuje także w Trójmieście. Na sztucznej murawie swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa Bałtyk Gdynia w II lidze, w III lidze rezerwy Lechii, w IV rezerwy Arki i KP Starogard, a w V rezerwy Bytovii. Głównym atutem nowoczesnego sztucznego boiska jest jego trwałość i możliwość całorocznej eksploatacji.

Dziś środowisko piłkarskie stoi przed szansą przeskoku o kolejny krok w szkoleniu młodzieży i dorosłych. Budowa pełnowymiarowego boiska ze sztuczną murawą będzie przełomem i otworzy nowe szanse rozwoju. Miasto Lębork zyska kolejny nowoczesny obiekt sportowy, który podniesie jego atrakcyjność i przyczyni się do poprawy komfortu i zdrowia mieszkańców. Miejmy nadzieję, niedługo do pływalni miejskiej, hali widowiskowo-sportowej, „Orlików”, budowanego właśnie lodowiska na sportową mapę Lęborka dołączy też sztuczne boisko na Stadionie Miejskim.

Od projektu do realizacji jednak daleka droga o czym poniżej...

Projekt, a w zasadzie projekty bo są to dwa opracowania. W wersji uboższej budowa sztucznej murawy kosztowałaby prawie 2 miliony złotych, a nawierzchnia byłaby podobna do tej z „Orlików”. Gdyby realizowane było drugie opracowanie, za którym zdecydowanie opowiada się środowisko piłkarskie, związane z lęborską Pogonią, a więc jeden z wielu podmiotów korzystających ze stadionu koszty wyniosłyby niemal 3 miliony złotych. W przypadku tego rodzaju inwestycji kluczową kwestią dla jakości przyszłego boiska jest rodzaj sztucznej trawy i wypełnienia. Nie ma co do tego wątpliwości naczelnik Wydziału Gospodarki Miejskiej i Inwestycji Romuald Babul. - Wybór jest ogromny w jakości murawy, a to wprost przekłada się na jej cenę. Choćby wypełnienie trzymające źdźbła powoduje kilka ładnych euro więcej na metrze kwadratowym.
Droższy projekt przewiduje trawę syntetyczną, wypełnianą piaskiem kwarcowym i granulatem EPDM. Jej wysokość wyniosłaby 62 milimetry. Gdyby m.in. te parametry zostały spełnione, sztuczne boisko miałoby szansę na wysoki certyfikat FIFA 2 STAR i spełniało wymogi licencyjne, pozwalające na rozgrywanie spotkań także w ramach IV ligi. Praktycy przypominają, że producenci boisk III generacji deklarują trwałość prawidłowo konserwowanej murawy na 15 lat. Racjonalne jest więc zastosowanie nowoczesnych rozwiązań będących obecnie standardem na nowo budowanych boiskach na Pomorzu.

Skąd pozyskać fundusze na taką inwestycję? - Opracowanie pozwoliło nam wystąpić do Ministerstwa Sportu i Turystyki i do Marszałka, żeby nasze boisko ujmować w planach, które miałyby na celu dofinansowanie - wyjaśnia Babul. - Dziś formalnego, ogłoszonego konkursu nie ma. Czekamy kto, czy i kiedy go ogłosi.
Faktycznie, Ministerstwo Sportu i Turystyki w styczniu 2011 zawiesiło przyjmowanie wniosków w ramach „Programu budowy pełnowymiarowych płyt piłkarskich ze sztuczną nawierzchnią”. Kiedy i czy w ogóle ruszy nowy konkurs na razie nie wiadomo. Głównym celem ministerialnego programu jest budowa nowoczesnych pełnowymiarowych boisk piłkarskich ze sztuczną nawierzchnią oraz zwiększenie popularyzacji piłką nożną w związku z faktem organizowania Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. Wysokość możliwego dofinansowania środkami Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej budowy boiska wynosi do 50% jego wartości, nie więcej jednak niż 1 milion złotych.

Czy w budżecie miasta zostaną zarezerwowane środki na tę sportową inwestycję? - Jesteśmy na etapie rozpoczęcia tworzenia budżetu. Szukając połączenia możliwości finansowych z realizacją, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zbudować to szybko bez oglądania się na źródła zewnętrzne. To jest tylko problem znalezienia środków w budżecie – wyjaśnia naczelnik Babul.

Co przesądziło o wyborze miejsca? - Były różne lokalizacje. W wyniku konsultacji z Centrum Sportu i Rekreacji i środowiskiem sportowym, zdecydowano się na lokalizację sztucznej murawy w miejscu płyty bocznej, bo jest już oświetlona, na wygrodzonym i zamkniętym terenie. Gdyby budować boisko w innej lokalizacji, koszty byłyby o niebo większe. Płyta boczna jest już bardzo mocno dobita i kończy się jej żywot techniczny – mówi Babul.

Użytkownicy bocznego boiska dobrze wiedzą, że jego stan jest nie najlepszy. To właśnie na boisku bocznym regularnie trenują wszystkie zespoły Pogoni łącznie z seniorami. Korzystają z niego też inne kluby sportowe, a Centrum Sportu i Rekreacji realizuje na nim swoje zadania statutowe: turnieje szkolne, oraz inne przedsięwzięcia sportowo-rekreacyjne. Największym problem dla użytkowników jest okres zimowo-wiosenny, w którym korzystanie z boiska jest często niemożliwe. Wymuszoną praktyką jest trenowanie zimą na salach i małych „Orlikach”. Z konieczności większość sparingów seniorów i juniorów rozgrywana jest wtedy na wyjazdach, co wiąże się ze znacznymi kosztami. Budowa sztucznego boiska rozwiązuje wiele problemów, a lęborskie drużyny nie będą już musiały, co robią obecnie jeździć na sztuczne murawy do Gniewina, Bytowa czy Gdyni. Na sztucznym boisku rozgrywane byłyby też ligowe mecze juniorów, a w razie potrzeby możliwe że i seniorów (po spełnieniu wymogów licencyjnych)

Czy sztuczne boisko jest receptą na wszystkie infrastrukturalne bolączki kilkuset piłkarzy trenujących obecnie na Stadionie Miejskim? - Idea wybudowania w Lęborku boiska ze sztuczną nawierzchnią w przyzwoitym standardzie z pewnością otworzy nowe możliwości dla zawodników i przyczyni się do zwiększenia poziomu sportowego - przewiduje Rafał Bartoszek, trener drużyn młodzieżowych Pogoni - Nie można jednak zapominać, że większość meczy odbywa się na naturalnych trawach i zawodnicy powinni mieć z nią kontakt także podczas treningów. Pozytywnie wpłynie to także na ich zdrowie, bo mimo postępu technologicznego sztuczna trawa oprócz wielu walorów ma również swoje wady. Nasz stadion jest rozległy i są możliwości wykrojenia jednego czy dwóch placów naturalnych do treningów.
Sugestie kadry szkoleniowej i rodziców młodych piłkarzy w temacie wykrojenia małych placów do treningów na naturalnej nawierzchni podobnie jak inne sugestie co do projektu boiska zostały już przekazane do ratusza. Trenowanie na płycie głównej z obawy o zniszczenie nie jest dziś możliwe i nie będzie możliwe też w przyszłości.