Opinia o meczu trenera Pomezanii Malbork po zwycięstwie w Lęborku:

- Gospodarze zagrali z nami bardzo mądrze do przerwy grając defensywnie z nastawieniem na kontry. Było to dobre rozwiązanie, bo nie mogliśmy za bardzo rozwinąć skrzydeł, gdzie uważam mamy niezłą ofensywę. W pierwszej połowie generalnie nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji.
Po przerwie sprawa się skomplikowała, straciliśmy bramkę po stałym fragmencie i muszę powiedzieć, że troszkę się poddenerwowałem. Mecz pociągnęli mi zmiennicy. Mieliśmy dobre zmiany, od momentu straty bramki zaczęliśmy jeszcze mocniej atakować, grać skrzydłami, stwarzaliśmy sytuacje no i fantastyczną bramkę na 1:1 w samo okno zdobył Mateusz Latkiewicz, nasz 19-letni wychowanek. Bramka ta spowodowała, że wstąpiły w nas nowe siły i zaczęliśmy grać jeszcze lepiej, jeszcze szybciej, jeszcze bardziej dynamicznie i to zaprocentowało zwycięstwem 5:1. Zwycięstwo bardzo okazałe ale skromnie do tego podchodzę. Nie myślałem przy stracie bramki, że mecz ten możemy jeszcze wygrać, że może będzie remis bo się męczyliśmy. Zespół dziś mi pokazał, że ma duży potencjał i na rywala, który był dobrze ustawiony wysoko wygraliśmy więc to bardzo szanuję.