Praca trenera Grzegorza Bednarczyk zaczyna przynosić piękne owoce. To jest już inny zespół niż jesienią. Co po środowym zwycięstwie 3:1 ze Spartą powiedział szkoleniowiec Pogoni?

- Na pewno jestem zadowolony z wyniku jaki uzyskaliśmy i nie był on łatwy do osiągnięcia. Trzeba zaznaczyć, że na początku meczu to Sparta miała wiele wyśmienitych okazji na strzelenie goli i mieliśmy szczęście, że piłka nie trafiała do siatki. Oczywiście temu szczęściu trzeba pomóc, trzeba walczyć, wybić piłkę, zablokować i w tych sytuacjach się sprawdziliśmy. Z upływem czasu coraz lepiej rozgrywaliśmy piłkę. Sparta słynie z kontrataków i nas nimi nękała. Po stałym fragmencie gry zdobyliśmy gola, później czerwona kartka dla gospodarzy co nam pomogło lepiej rozgrywać utrzymywać się przy piłce. Mecz był ostry, za ostry, tych kartek było zbyt dużo. Potem bramka na 2:0 i w końcówce niepotrzebnie pozwoliliśmy Sparcie na strzelenie gola i nerwówkę. W samej końcówce udało nam się strzelić na 3:1 i zamiast się cieszyć wdajemy się w dyskusję, rękoczyny, czerwona kartka, to było niepotrzebne.