6 kolejka IV ligi, 30 sierpnia 2014 godz. 16
Start Miastko – Pogoń Lębork 1:1 (1:0)
bramki: 1:0 Rzepiński (’20), 1:1 Sychowski (’75)
Start: Dobrowolski – Śliżewski, Kapica, Kłaczyński, Czerwiński (60' Goman), Szłapiński (73' Świąder), Bryndal, Szuta, Koniuszek (80' Żak), Husejko (75' Żukowski), Rzepiński
Pogoń: Labuda – Pionk (’65 Paweł Labuda), Jasiński, Kochanek, Wesserling, Bach, Janowicz, Miszkiewicz, Sychowski, Stankiewicz, Byczkowski
Z nadziejami na przełamanie do Trzebielina gdzie „domowe” spotkanie rozgrywa Start Miastko jechała drużyna trenera Przybylskiego. Na nasza korzyść przemawiała statystyka. W ostatnim dziesięcioleciu w konfrontacji Pogoń – Start siedmiokrotnie wygrywali lęborczanie, dodając do bilansu jeden remis. Po sobotnim meczu w statystykach pojawił się drugi remis, bo mecz na neutralnym terenie zakończył się wynikiem 1:1.
Drużynę Pogoni szczególnie w formacjach ofensywnych trapią kontuzje. Od meczu z Polonią po uderzeniu w kolano nie gra Konrad Czeszewski. Z kolei Damian Formela podczas gierki na treningu tak nieszczęśliwie zderzył się z bramkarzem Labudą że uszkodził staw skokowy. Po dramatycznym faulu w Garczegorzu powoli do siebie dochodzi bramkarz Paweł Krasiński. Dziś w Miastku z lekką kontuzją na ławce cały mecz przesiedział Wojtek Musuła, w składzie zabrakło także napastnika Jędrzeja Waczkowskiego.
- Mecz nie zachwycił. To były w naszym wykonaniu słabe zawody i szanujemy remis - podsumował spotkanie trener Pogoni Sobiesław Przybylski.
Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem i w przekroju spotkania prezentowali się lepiej od zespołu Pogoni, stwarzając więcej sytuacji bramkowych. Na posterunku był jednak Patryk Labuda, który mocno napocił się w tym spotkaniu. Bramka dla Startu padła w 20 minucie, kiedy to po stracie w środku pola zawodnik gospodarzy Artur Rzepiński uderzył celnie z prawej strony boiska.
Wyrównanie padło w 75 minucie. Pogoń długo rozgrywała piłkę, futbolówka kilkukrotnie krążyła w okolicach pola karnego Startu, aż w końcu nieoczekiwanie wpadła „za kołnierz” Dobrowolskiego. Wrzutkę zamienioną golem przypisano Mateuszowi Sychowskiemu.
Start Miastko – Pogoń Lębork 1:1 (1:0)
bramki: 1:0 Rzepiński (’20), 1:1 Sychowski (’75)
Start: Dobrowolski – Śliżewski, Kapica, Kłaczyński, Czerwiński (60' Goman), Szłapiński (73' Świąder), Bryndal, Szuta, Koniuszek (80' Żak), Husejko (75' Żukowski), Rzepiński
Pogoń: Labuda – Pionk (’65 Paweł Labuda), Jasiński, Kochanek, Wesserling, Bach, Janowicz, Miszkiewicz, Sychowski, Stankiewicz, Byczkowski
Z nadziejami na przełamanie do Trzebielina gdzie „domowe” spotkanie rozgrywa Start Miastko jechała drużyna trenera Przybylskiego. Na nasza korzyść przemawiała statystyka. W ostatnim dziesięcioleciu w konfrontacji Pogoń – Start siedmiokrotnie wygrywali lęborczanie, dodając do bilansu jeden remis. Po sobotnim meczu w statystykach pojawił się drugi remis, bo mecz na neutralnym terenie zakończył się wynikiem 1:1.
Drużynę Pogoni szczególnie w formacjach ofensywnych trapią kontuzje. Od meczu z Polonią po uderzeniu w kolano nie gra Konrad Czeszewski. Z kolei Damian Formela podczas gierki na treningu tak nieszczęśliwie zderzył się z bramkarzem Labudą że uszkodził staw skokowy. Po dramatycznym faulu w Garczegorzu powoli do siebie dochodzi bramkarz Paweł Krasiński. Dziś w Miastku z lekką kontuzją na ławce cały mecz przesiedział Wojtek Musuła, w składzie zabrakło także napastnika Jędrzeja Waczkowskiego.
- Mecz nie zachwycił. To były w naszym wykonaniu słabe zawody i szanujemy remis - podsumował spotkanie trener Pogoni Sobiesław Przybylski.
Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem i w przekroju spotkania prezentowali się lepiej od zespołu Pogoni, stwarzając więcej sytuacji bramkowych. Na posterunku był jednak Patryk Labuda, który mocno napocił się w tym spotkaniu. Bramka dla Startu padła w 20 minucie, kiedy to po stracie w środku pola zawodnik gospodarzy Artur Rzepiński uderzył celnie z prawej strony boiska.
Wyrównanie padło w 75 minucie. Pogoń długo rozgrywała piłkę, futbolówka kilkukrotnie krążyła w okolicach pola karnego Startu, aż w końcu nieoczekiwanie wpadła „za kołnierz” Dobrowolskiego. Wrzutkę zamienioną golem przypisano Mateuszowi Sychowskiemu.