XXIII Kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej, 03.05.2006 r.
Kaszubia Studzienice - Pogoń Lębork 2:2 (0:1)
Bramki – 23 min. 0:1 Jażdżewski, 60 min. 0:2 Łapigrowski, 65 min. 1:2 Iwosa (samobójcza), 70 min. 2:2 Zb. Leyk.
Kaszubia: Przytuła – Duda (46. Kroll), Augustynowicz, W. Kobiella, D. Petryszyn, Mudyń (67. Gruba), Ignatowicz, (67 Leik), Dułak, K. Petryszyn (80. Miąskowski), Kulas, Sieprawski
Pogoń: Labuda – Drzazgowski, Jasiński, Bomba – Frącek T. ( 75. Piwoński ), Iwosa, Gaffka, Kwapiński – Jażdżewski ( 78. Żuchowski ), Frącek M., Łapigrowski.
Żółte kartki : Frącek T., Jażdżewski (Pogoń), Ignatowicz (Kaszubia).
Widzów : 150
Sąsiadujące ze sobą w tabeli drużyny Kaszubii Studzience i Pogoni Lębork rozgrywały ze sobą mecz o ligowe punkty przy ładnej, słonecznej pogodzie. Pierwsze minuty należały do gospodarzy. W 6 min. wykonywali rzut wolny z 25 metrów, piłka jednak poszybowała tuż nad poprzeczką bramki Labudy. Po kwadransie gry do głosu coraz częściej dochodzili lęborczanie. W 23 min. Pogoń objęła prowadzenie. Strzał na bramkę Kaszubii oddał Michał Frącek, bramkarz sparował piłkę wprost pod nogi Jażdżewskiego, który z odległości 5 metrów wpakował ją do siatki. Do końca pierwszej odsłony gry goście kontrolowali sytuację na boisku. Więcej działo się w drugich 45 minutach. W 56 min. bardzo mocny strzał z 35 metrów oddał Drzazgowski, jednak bramkarz obronił. W 60 min. po składnej akcji lęborczan, piłkę przed polem karnym otrzymał Łapigrowski, który pięknym strzałem, nie do obrony, pokonał Przytułę, podwyższając wynik meczu na 2:0! Kiedy wydawało się, że Pogoń pójdzie za ciosem, gospodarze poderwali się do ataków. 5 min. później Iwosa, głową po rzucie rożnym skierował piłkę do własnej bramki - 1:2. Kaszubia jeszcze śmielej zaatakowała. W grę zawodników Pogoni wkradł się chaos. Kolejne 5 min. i wybuchł szał radości u miejscowych. W zamieszaniu podbramkowym faulowany był Labuda, upadając wypuścił piłkę z rąk, sędzia nie zareagował. Najbliżej piłki był Zbigniew Leyk i bez problemów doprowadził do wyrównania. Jeszcze w 81 min. szalę na korzyść Pogoni mógł przechylić Michał Frącek, jednak z najbliższej odległości nie zdołał skierować piłki do siatki.
Mecz zakończył się wynikiem 2:2, ze wskazaniem na Pogoń. Niestety pozostał niedosyt.