XVIII. kolejka SKO junior B – 3 czerwca 2006 r.

Stal Jezierzyce – Pogoń Lębork 1:8 (0:3)
Bramki: Karbowiak 58’ k. – Kijek 21’, Charzyński 22’, Treder 2 (34’, 60’), Witkowski 38’, Kołodziejski 49’, Pirycki 2 (53’, 63’)

Pogoń: Czerniak – Koziacz, Charzyński, Smarzyński, Witkowski – Błaszkowski, Kołodziejski (kpt.), Kołucki, Pirycki – Treder, Kijek (36’ K. Walkusz)

Cel przed spotkaniem był jasny: wygrać ten mecz, aby mieć komplet zwycięstw w sezonie, a przy okazji zdobyć setną bramkę w rundzie rewanżowej. Utrudnieniem dla obu ekip stanowił siarczysty deszcz, który rozpadał się przed samym początkiem meczu.
Pierwsi na bramkę uderzali lęborczanie, lecz zarówno strzały Tomasza Kijka, jak i Łukasza Kołodziejskiego nie zaskoczyły bramkarza miejscowych. Ci zresztą także stworzyli zagrożenie pod bramką Marcina Czerniaka, wykonując najpierw rzut wolny, a chwilę potem rzut rożny. W 7. minucie blisko objęcia prowadzenia byli zawodnicy Pogoni – Daniel Błaszkowski został obsłużony przez Kijka, niestety nieczysto uderzył i piłkę przejęli gospodarze. Następną akcję lęborczan przeprowadza ponownie Kijek – dogrywa na 16. metr do Kamila Tredera, a jego strzał głową minimalnie minął bramkę. Kolejne minuty potwierdzają przewagę przyjezdnych, nie potrafili jednak przełożyć jej na wynik spotkania, choć dogodne sytuacje mieli Krzysztof Witkowski (niepotrzebnie podawał, zamiast strzelać), ponownie Kijek (jego strzał z półobrotu minął bramkę) i Łukasz Charzyński (strzelił nad poprzeczką). W końcu jednak udaje się pokonać defensywę Stali – z autu Charzyński dorzucał piłkę do Kijka, ten popędził z nią kilka metrów i strzelił w długi róg, wykorzystując niezdecydowanie bramkarza. Jezierzycanie nie zdążyli otrząsnąć się po tej sytuacji, kiedy lęborczanie zadali im drugi cios – z rzutu wolnego podkręcił Łukasz Kołodziejski, piłka trafia w słupek i powstaje spore zamieszanie, w wyniku którego piłka odbija się od Charzyńskiego i wpada do bramki. Wszystko działo się w ułamku sekundy. Przed przerwą Młode Lwy miały jeszcze trzy możliwości podwyższenia wyniku, z których wykorzystali jedną – wcześniej jeszcze pogoniści wykonywali rzut rożny, swoją sytuację miał także Łukasz Pirycki, lecz minął się z piłką. A bramkę zdobył Kamil Treder – po otrzymaniu podania z rzutu rożnego najpierw uderzył piłkę głową prosto w słupek, ale przy dobitce popisał się efektownym szczupakiem i do szatni młodzicy trenera Kaufmanna schodzili z trzybramkową przewagą.
Zaraz po przerwie pada czwarty gol, tym razem autorstwa Krzysztofa Witkowskiego – z błędu „żyletek” skorzystał Treder, położył bramkarza, doszedł do słupka i wyłożył jak na tacy piłkę „Witkowi”, a ten dostawił tylko nogę. Kilka minut później strzał „Witka” mija światło bramki. Bez problemów między słupki trafia za to Kołodziejski – kapitan zespołu okiwał z dziecinną łatwością obrońców Stali i strzelił w długi róg, nie do obrony. W 53. minucie wynik podwyższa Pirycki – piłkę po jego uderzeniu z rzutu wolnego próbował wyłapać golkiper gospodarzy, lecz uczynił to mniej więcej jak Tomasz Kuszczak w meczu Polska – Kolumbia. A jak to się skończyło powszechnie wiadomo... Po tej bramce do głosu próbowali jeszcze dojść gospodarze i w końcu dopięli swego – w 58. zawodnika miejscowych faulował w polu karnym Marcin Czerniak. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Mateusz Karbowiak. Długo z tej bramki się nie cieszyli, gdyż w dwie minuty po stracie ósmej bramki w sezonie akcję inicjuje Andrzej Kołucki, zmylił rywala i podał do Witkowskiego, ten podaje do Tredera, a „Baraka” bez kłopotu podwyższa prowadzenie. Wynik ustalił Pirycki, który otrzymał piłkę, mając rywala na plecach. Nie był to jednak dla niego żaden problem, gdyż „przerzucił” rywala o 180 stopni i znajdując się sam na sam z bramkarzem dopełnił formalności. Tym samym lęborczanie strzelili 100 bramek w rundzie rewanżowej.
W kolejną sobotę odbędzie się już pierwszy mecz barażowy o Makroregion – Pogoń gra wyjazdowo z Bytovią. Na najważniejsze mecze w sezonie zapraszamy już teraz, nie tylko do Lęborka. W końcu w Bytowie cały stadion będzie przeciw Młodym Lwom.