Jantaria/Orkan Pobłocie - Pogoń Lębork 3:5 (1:1), 04.02.2007r.,
13:00
T. Frącek (’45 ‘62), Kołodziejski (’75 ’80), M. Frącek (’88)
Pogoń: Czerniak (46’ Wojtowicz) – Konkel, Malek, Jasiński, Iwosa, Łapigrowski, Kołodziejski (37’ Rogaczewski), Kijek (46’ Adrian Abraham, 75’ Tomasz Gniba), Walkusz (70” Bojarski), T. Frącek, M.Frącek
Już w piątej minucie, po faulu Konkela na polu karnym sędzia zarządza rzut karny, skutecznie egzekwowanego przez zawodnika gospodarzy. Kolejne minuty to już dominacja naszego teamu. Dobra partię zagrał Tomek Frącek w 10 minucie popisując się efektowną przewrotką, która sprawiła wiele trudności bramkarzowi Jantarii, podobnie jak jego kąśliwy strzał 5 minut później. Kciuki kolegów z ławki rezerwowych zacisnęły się w 25 minucie, gdy rzut wolny z odległości 25 metrów od bramki gospodarzy wykonywał Konkel, niestety przestrzelił. 45 minuta to rodzinna akcja braci Frącków. Najpierw lewostronny rajd Michała, wrzutka do Tomka a ten bez zastanowienia lutuje bramę.
Początek drugiej połowy był okazją do kilku zmian m.in. w bramce pojawia się Wojtowicz, który już na otwarciu przez gapiostwo wyciąga piłkę z siatki, strzelonej chwilę wcześniej przez Krystiana Milewczyka z połowy boiska. W 62 minucie kolejny raz na listę strzelców wpisuje się Tomek Frącek zachowując się bardzo przytomnie w podbramkowym zamieszaniu. Niedługo później podobną akcję przeprowadzają gospodarze, którzy po bramce Bronka wychodzą na prowadzenie. Mimo bramkowej przewadze to jednak zawodnicy z Lęborka panowali na boisku. Na nim, po hokejowych zmianach pojawił się Tomek Gniba i Grzegorz Bojarski. Należy pamiętać, że mecze sparingowe mają przed sobą głownie aspekt taktyczno-treningowy. Wielu zawodników kilkukrotnie w czasie meczu zmieniało pozycję, a na tej boiskowej szachownicy na pewno wyróżnił się waleczny Radek Walkusz, aktywny Tomek Fracek i opanowany i jak zwykle bardzo skuteczny w obronie Oskar Jasiński.
Mecz trwał, piłka raz po raz opuszczało boisko, a to na pobliską ruchliwą drogę, a to chowała w bagnistej rzeczce za wysoką skarpą, a Pogoń strzelała i strzelała. Dwukrotne trafienie zaliczył Łukasz Kołodziejski, kropkę nad „i” postawił Michał Frącek w 88 minucie po podaniu Łapigrowskiego.
ZOBACZ ZDJĘCIA
T. Frącek (’45 ‘62), Kołodziejski (’75 ’80), M. Frącek (’88)
Pogoń: Czerniak (46’ Wojtowicz) – Konkel, Malek, Jasiński, Iwosa, Łapigrowski, Kołodziejski (37’ Rogaczewski), Kijek (46’ Adrian Abraham, 75’ Tomasz Gniba), Walkusz (70” Bojarski), T. Frącek, M.Frącek
Już w piątej minucie, po faulu Konkela na polu karnym sędzia zarządza rzut karny, skutecznie egzekwowanego przez zawodnika gospodarzy. Kolejne minuty to już dominacja naszego teamu. Dobra partię zagrał Tomek Frącek w 10 minucie popisując się efektowną przewrotką, która sprawiła wiele trudności bramkarzowi Jantarii, podobnie jak jego kąśliwy strzał 5 minut później. Kciuki kolegów z ławki rezerwowych zacisnęły się w 25 minucie, gdy rzut wolny z odległości 25 metrów od bramki gospodarzy wykonywał Konkel, niestety przestrzelił. 45 minuta to rodzinna akcja braci Frącków. Najpierw lewostronny rajd Michała, wrzutka do Tomka a ten bez zastanowienia lutuje bramę.
Początek drugiej połowy był okazją do kilku zmian m.in. w bramce pojawia się Wojtowicz, który już na otwarciu przez gapiostwo wyciąga piłkę z siatki, strzelonej chwilę wcześniej przez Krystiana Milewczyka z połowy boiska. W 62 minucie kolejny raz na listę strzelców wpisuje się Tomek Frącek zachowując się bardzo przytomnie w podbramkowym zamieszaniu. Niedługo później podobną akcję przeprowadzają gospodarze, którzy po bramce Bronka wychodzą na prowadzenie. Mimo bramkowej przewadze to jednak zawodnicy z Lęborka panowali na boisku. Na nim, po hokejowych zmianach pojawił się Tomek Gniba i Grzegorz Bojarski. Należy pamiętać, że mecze sparingowe mają przed sobą głownie aspekt taktyczno-treningowy. Wielu zawodników kilkukrotnie w czasie meczu zmieniało pozycję, a na tej boiskowej szachownicy na pewno wyróżnił się waleczny Radek Walkusz, aktywny Tomek Fracek i opanowany i jak zwykle bardzo skuteczny w obronie Oskar Jasiński.
Mecz trwał, piłka raz po raz opuszczało boisko, a to na pobliską ruchliwą drogę, a to chowała w bagnistej rzeczce za wysoką skarpą, a Pogoń strzelała i strzelała. Dwukrotne trafienie zaliczył Łukasz Kołodziejski, kropkę nad „i” postawił Michał Frącek w 88 minucie po podaniu Łapigrowskiego.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Lęborski Klub Sportowy „Pogoń” w swojej działalności korzysta z
dofinansowania udzielonego przez Miasto Lębork na realizację zadania
publicznego w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu
„Lęborski Sport 2007”