Sparing, 31.01.2009 boisko GOSiR w Gdyni

Pogoń Lębork - Orkan Rumia 0-0

Pogoń: Skrzypczak - P. Małecki, Malek, Trawiński, Górski, Piotrowski, Władyka, Bogucki, Iwosa, Kwapiński, Kwiatkowski
w drugiej połowie zagrali: Witkowski, Kołucki, Błaszkowski, Duda

Bezbramkowym remisem zakończyła się pierwsza gra kontrolna piłkarzy Pogoni z wysoko notowanym Orkanem Rumia. Mecz odbył się w sobotni wieczór w Gdyni na obiekcie GOSiRu na sztucznej murawie i oświetleniu. W lęborskim zespole nastąpiła kluczowa zmiana na pozycji bramkarza. Z powodu kontuzji i planowanej operacji nogi Romana Tomaszewicza zastąpił Skrzypczak. Zagra on na tej pozycji także w kolejnych meczach. Z powodu drobnych kontuzji do Gdyni nie pojechał Kalamaszek i Mielewczyk. Nasi maturzyści Kijek i Michta zamiast na boisko udali się na bal studniówkowy. W sparingu nie zagrali także byli niegdyś zawodnicy Orkana Rosiński i Gusmann.
- To był dobry, szybki sprawdzian naszej drużyny - krótko skwitował sparing trener Andrzej Małecki. Najlepszą okazje na bramkę miał w pierwszej połowie w sytuacji sam na sam Kwapiński. Podobną szarżę w drugiej połowie wykonał Kwiatkowski. Bliski strzelenia bramki był także testowany w Pogoni zawodnik Lechii Gdańsk 18-letni Marek Duda.
W drużynie z Rumii cały mecz rozegrał Łukasz Kłos - wychowanek Pogoni. - Pogoń zaprezentowała się dziś pozytywnie, jednak to my byliśmy stroną dominującą, częściej utrzymującą się przy piłce. Nowy trener Orkana postawił przed każdym z nas konkretne zadania z których musieliśmy się wywiązywać. Przez większą część meczu graliśmy w ataku pozycyjnym miejscami próbując nieco przyspieszyć akcje. Pogoń natomiast wyprowadzała groźne kontry po których mogła zdobyć bramki. Bardzo dobre wrażenie zrobił dziś na mnie mój kolega z drużyny juniorów Mariusz Władyka. Myślę że w tej rundzie będzie to wiodąca postać w lęborskim zespole - skomentował po meczu lewy pomocnik Orkana.