GKS Luzino - Pogoń Lębork 0:1 (0:0)
bramka: 0-1 Łukasz CHMIELEWSKI (62)
Pogoń: Skrzypczak – Błaszkowski, Jasiński, Smolarek, Kołucki – Stankiewicz (84 Malek), Iwosa, Witkowski, Żuchowski (70 Kijek) – Gaffke, Chmielewski (68 Michta)
Także ostatni mecz kontrolny, na tydzień przed inauguracją ligi, zakończył się wygraną Pogoni, a jedynego gola strzelił Łukasz Chmielewski już po przerwie. Zwycięstwo lęborczan mogło być wyższe, bo mecz toczył się pod dyktando naszej drużyny, która zarówno jako zespół, jak i indywidualnie zaprezentowała się co najmniej przyzwoicie. Trener Roman Rubaj ma już praktycznie gotową „jedenastkę” na inaugurację, a wątpliwości mogą być z obsadą jednej, dwóch pozycji. Z optymizmem możemy oczekiwać na ligową konfrontację ze Spartą Sycewice w najbliższą sobotę. Pogoń było znacznie bliższa kolejnych goli, niż luzinianie remisu w tym spotkaniu.
W 22 minucie jeden z wyróżniających się zawodników, lewy obrońca Andrzej Kołucki zbiegł do środka i podał prostopadle do Chmielewskiego, którego uderzenie z najwyższym trudem obronił Artur Pranga. Dziesięć minut później Kołucki już sam zmusił bramkarza do wysiłku mocnym strzałem. Po godzinie gry Adam Żuchowski uderzył z bliska głową a Pranga tylko odbił piłkę. Dwie minuty potem Żuchowski dośrodkował z rzutu rożnego a jeden z obrońców wybił piłkę na linię pola karnego, gdzie stał już Chmielewski i ładnym strzałem z powietrza trafił do siatki. W 65 minucie lewą stroną przedarł się Kołucki i podał dokładnie do zdobywcy bramki, którego uderzenie instynktownie obronił golkiper GKS. Ostatnią okazję zmarnował z najbliższej odległości Grzegorz Michta, wprowadzony za Chmielewskiego.
Pogoń: Skrzypczak – Błaszkowski, Jasiński, Smolarek, Kołucki – Stankiewicz (84 Malek), Iwosa, Witkowski, Żuchowski (70 Kijek) – Gaffke, Chmielewski (68 Michta)
Także ostatni mecz kontrolny, na tydzień przed inauguracją ligi, zakończył się wygraną Pogoni, a jedynego gola strzelił Łukasz Chmielewski już po przerwie. Zwycięstwo lęborczan mogło być wyższe, bo mecz toczył się pod dyktando naszej drużyny, która zarówno jako zespół, jak i indywidualnie zaprezentowała się co najmniej przyzwoicie. Trener Roman Rubaj ma już praktycznie gotową „jedenastkę” na inaugurację, a wątpliwości mogą być z obsadą jednej, dwóch pozycji. Z optymizmem możemy oczekiwać na ligową konfrontację ze Spartą Sycewice w najbliższą sobotę. Pogoń było znacznie bliższa kolejnych goli, niż luzinianie remisu w tym spotkaniu.
W 22 minucie jeden z wyróżniających się zawodników, lewy obrońca Andrzej Kołucki zbiegł do środka i podał prostopadle do Chmielewskiego, którego uderzenie z najwyższym trudem obronił Artur Pranga. Dziesięć minut później Kołucki już sam zmusił bramkarza do wysiłku mocnym strzałem. Po godzinie gry Adam Żuchowski uderzył z bliska głową a Pranga tylko odbił piłkę. Dwie minuty potem Żuchowski dośrodkował z rzutu rożnego a jeden z obrońców wybił piłkę na linię pola karnego, gdzie stał już Chmielewski i ładnym strzałem z powietrza trafił do siatki. W 65 minucie lewą stroną przedarł się Kołucki i podał dokładnie do zdobywcy bramki, którego uderzenie instynktownie obronił golkiper GKS. Ostatnią okazję zmarnował z najbliższej odległości Grzegorz Michta, wprowadzony za Chmielewskiego.