Sparing, 12 marca 2011r., godz. 16, sztuczne boisko w Gdyni Witomino
Wikęd Kębłowo – Pogoń Lębork 0:5 (0:1)
Bramki: 0-1 Kowalski (‘13), 0-2 Stankiewicz (‘66), Musik (‘75), Markowski (‘80), Jasiński (‘81)
Pogoń: Skrzypczak (Kortas ‘46), Jasiński, Kultys, Smolarek, Kołucki, Witkowski, Kowalski, Stankiewicz (Malek ‘76), Żurawski (Markowski ’62), Musik, Wolszlegier (Mielewczyk ‘63)
Dobry mecz w dobrych warunkach tak w skrócie podsumować można sobotni sparing Pogoni z Wikędem Kębłowo. Praktycznie przez całe spotkanie lęborczanie dominowali czego dowodem było aż pięć zdobytych bramek. Festiwal strzelecki rozpoczął w 13 minucie Grzegorz Kowalski idealnie obsłużony przez Mateusza Stankiewicza, który przedarł się z piłką pod pole karne z połowy boiska. Wcześniej na bramkę dwukrotnie strzelał Musik po podaniach od Kowalskiego i Wolszlegiera. Pozostałe gole padły w drugiej połowie meczu. Najlepsze sytuacje i to po dwie na głowę mieli Witkowski i Musik. W rewanżu Miotk w 61 minucie groźnie główkuje minimalnie nad poprzeczką i była to najgroźniejsza akcja Wikędu w spotkaniu. W 66 minucie szybki i aktywny od początku meczu Stankiewicz przedziera się z prawej strony pola karnego i po minięciu 3 graczy strzela na bramkę zdobywając gola. 9 minut później Tomasz Musik po precyzyjnym dograniu Witkowskiego strzela na pustą bramkę. Jest już 3:0. Na listę strzelców wpisał się też Markowski. Po błędzie bramkarza Wikędu piłka trafia pod nogi Kowalskiego i ten zagrywa do Markowskiego. W 81 minucie po faulu na Mielewczyku rzut karny pewnie egzekwuje Oskar Jasiński.
Wikęd Kębłowo – Pogoń Lębork 0:5 (0:1)
Bramki: 0-1 Kowalski (‘13), 0-2 Stankiewicz (‘66), Musik (‘75), Markowski (‘80), Jasiński (‘81)
Pogoń: Skrzypczak (Kortas ‘46), Jasiński, Kultys, Smolarek, Kołucki, Witkowski, Kowalski, Stankiewicz (Malek ‘76), Żurawski (Markowski ’62), Musik, Wolszlegier (Mielewczyk ‘63)
Dobry mecz w dobrych warunkach tak w skrócie podsumować można sobotni sparing Pogoni z Wikędem Kębłowo. Praktycznie przez całe spotkanie lęborczanie dominowali czego dowodem było aż pięć zdobytych bramek. Festiwal strzelecki rozpoczął w 13 minucie Grzegorz Kowalski idealnie obsłużony przez Mateusza Stankiewicza, który przedarł się z piłką pod pole karne z połowy boiska. Wcześniej na bramkę dwukrotnie strzelał Musik po podaniach od Kowalskiego i Wolszlegiera. Pozostałe gole padły w drugiej połowie meczu. Najlepsze sytuacje i to po dwie na głowę mieli Witkowski i Musik. W rewanżu Miotk w 61 minucie groźnie główkuje minimalnie nad poprzeczką i była to najgroźniejsza akcja Wikędu w spotkaniu. W 66 minucie szybki i aktywny od początku meczu Stankiewicz przedziera się z prawej strony pola karnego i po minięciu 3 graczy strzela na bramkę zdobywając gola. 9 minut później Tomasz Musik po precyzyjnym dograniu Witkowskiego strzela na pustą bramkę. Jest już 3:0. Na listę strzelców wpisał się też Markowski. Po błędzie bramkarza Wikędu piłka trafia pod nogi Kowalskiego i ten zagrywa do Markowskiego. W 81 minucie po faulu na Mielewczyku rzut karny pewnie egzekwuje Oskar Jasiński.