27 kolejka III ligi, 6 maja 2017 godz. 17
Vineta Wolin – Pogoń Lębork 1:1 (1:1)
bramki: 0:1 Pytlak (’25), 1:1 Jeż (’40)
Pogoń: Szlaga – Górski, Musuła, Szałek Kochanek, Kajca (’78 Szymański), Wesserling, Madziąg (’90 Sadowski), Wólkiewicz (’72 Kłos), Słowiński, Pytlak (’72 Formela)
- Trzeba przyjąć z pokorą 1 punkt na wyjeździe – chwilę po meczu wizytę w Wolinie ocenił trener Pogoni Waldemar Walkusz – Po dzisiejszej kolejce do Górnika i Chemika odrobiliśmy punkt, a z Chwaszczynem zachowaliśmy status quo. Stare przysłowie piłkarskie mówi, że jak nie potrafisz wygrać mecz to go zremisuj. Walczymy do końca. Cel jest niezmienny, utrzymanie III ligi.
Do Wolina Pogoń pojechała w osłabieniu formacji ofensywnych. Obowiązki zawodowe i kilkutygodniowy poligon wykluczył z treningów i z udziału w meczu Mateusza Wachowiaka. Jeszcze większa stratą była też nieobecność z powodu kontuzji kolana Joshuy Baloguna. W meczu z Polonią Środa nasz ofensywny gracz zdobył bramkę i zaliczył asystę. Do końca sezonu z gry wyłączony jest Arkadiusz Byczkowski, a na uraz w tygodniu narzekał Adrian Kochanek. Zagrał on jednak w meczu.
Piłkarze obu drużyn weszli na murawę przy szlagierze Zenka Martyniuka „Przez Twe Oczy Zielone”. Dalej nie było już tak romantycznie… Mimo przewagi Pogoni w posiadaniu piłki Vineta nie odpuszczała. 25 minuta to gol Patryka Pytlaka. Madziąg przerwał kontrę gospodarzy, przerzucił piłkę do Wólkiewicza, a ten zgrał do środka do Słowińskiego. „Słowikowi” piłka zeszła z nogi i gdy wydawało się, że nic z tego nie będzie dopadł ją Pytlak i prowadzimy 1:0. W I połowie swoje sytuacje bramkowe miał dwukrotnie Słowiński.
Vineta wyrównuje w 40 minucie po rzucie rożnym. Soczyste uderzenie z 16 metra Dawida Jeża odbija się jeszcze od Wesserlinga myląc naszego bramkarza.
II połowa spotkania miała podobny przebieg. Dużo walki, Pogoń uparcie dążyła do gola. Brakowało jednak dokładności i ostatniego podania. Pod koniec meczu z groźną kontrą wyszli gospodarze. Na szczęście Szlaga wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem Vinety.
Za tydzień kolejne ważne spotkanie. W niedzielę 14 maja o godz. 16 podejmujemy rezerwy ekstraklasowej Pogoni Szczecin.
Vineta Wolin – Pogoń Lębork 1:1 (1:1)
bramki: 0:1 Pytlak (’25), 1:1 Jeż (’40)
Pogoń: Szlaga – Górski, Musuła, Szałek Kochanek, Kajca (’78 Szymański), Wesserling, Madziąg (’90 Sadowski), Wólkiewicz (’72 Kłos), Słowiński, Pytlak (’72 Formela)
- Trzeba przyjąć z pokorą 1 punkt na wyjeździe – chwilę po meczu wizytę w Wolinie ocenił trener Pogoni Waldemar Walkusz – Po dzisiejszej kolejce do Górnika i Chemika odrobiliśmy punkt, a z Chwaszczynem zachowaliśmy status quo. Stare przysłowie piłkarskie mówi, że jak nie potrafisz wygrać mecz to go zremisuj. Walczymy do końca. Cel jest niezmienny, utrzymanie III ligi.
Do Wolina Pogoń pojechała w osłabieniu formacji ofensywnych. Obowiązki zawodowe i kilkutygodniowy poligon wykluczył z treningów i z udziału w meczu Mateusza Wachowiaka. Jeszcze większa stratą była też nieobecność z powodu kontuzji kolana Joshuy Baloguna. W meczu z Polonią Środa nasz ofensywny gracz zdobył bramkę i zaliczył asystę. Do końca sezonu z gry wyłączony jest Arkadiusz Byczkowski, a na uraz w tygodniu narzekał Adrian Kochanek. Zagrał on jednak w meczu.
Piłkarze obu drużyn weszli na murawę przy szlagierze Zenka Martyniuka „Przez Twe Oczy Zielone”. Dalej nie było już tak romantycznie… Mimo przewagi Pogoni w posiadaniu piłki Vineta nie odpuszczała. 25 minuta to gol Patryka Pytlaka. Madziąg przerwał kontrę gospodarzy, przerzucił piłkę do Wólkiewicza, a ten zgrał do środka do Słowińskiego. „Słowikowi” piłka zeszła z nogi i gdy wydawało się, że nic z tego nie będzie dopadł ją Pytlak i prowadzimy 1:0. W I połowie swoje sytuacje bramkowe miał dwukrotnie Słowiński.
Vineta wyrównuje w 40 minucie po rzucie rożnym. Soczyste uderzenie z 16 metra Dawida Jeża odbija się jeszcze od Wesserlinga myląc naszego bramkarza.
II połowa spotkania miała podobny przebieg. Dużo walki, Pogoń uparcie dążyła do gola. Brakowało jednak dokładności i ostatniego podania. Pod koniec meczu z groźną kontrą wyszli gospodarze. Na szczęście Szlaga wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem Vinety.
Za tydzień kolejne ważne spotkanie. W niedzielę 14 maja o godz. 16 podejmujemy rezerwy ekstraklasowej Pogoni Szczecin.