XI kolejka Słupskiej Klasy Okręgowej, 03.10.2004r., 12:00
Pogoń Lębork - GKS Pęplino 3-1 (1-1)
Bramki: Małęcki (35'), Łapigrowski (61'), Konkel (82') - Stańczyk (40')
Pogoń: Zieliński – T. Małecki, P.
Małecki, S. Trawiński, T. Mach ( 50’A.Gaffke), A. Hebel, M. Pietrzyk
(80’ P. Konkel), M. Władyka (87’ Ł. Górski), Ł.Łapigrowski, P.
Łapigrowski. M. Studziński (71’ Frącek)
W minioną niedziele drużyna
Pogoni Lębork zainkasowała kolejne 3 punkty w meczu ligowym. Tym razem
ofiarą naszych kopaczy padł zespół Karola S.C. Pęplino. Dzięki tej
wygranej nasza drużyna umocniła wysoką 3 lokatę w tabeli V ligi.
Od początku mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy i już w pierwszych
minutach nasz zespół miał szansę udokomentować swą przewagę zdobywając
bramkę. Po indywidualnej akcji Michała Studzińskiego i strzale z
ostrego kąta piłka trafiła w słupek. Przez całe spotkanie bardzo
aktywny był Mariusz Władyka – nasz najlepszy zawodnik w tym meczu.
Obrońcy Karola wyraźnie nie radzili sobie z upilnowaniem naszego
prawego pomocnika. Władyka często szarżował prawą stroną szukając
okazji do precyzyjnego dośrodkowania. Już w 35 minucie spotkania wynik
brzmiał 1:0 dla Pogoni. Współudziałowcem tej bramki był właśnie
Władyka, który dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Tymoteusza
Małeckiego. Ten nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce. Ta
bramka nieco rozluźniła szyki w drużynie Pogoni. Efektem była stracona
bramka, również po rzucie wolnym. W 40 minucie jej strzelcem okazał się
Adrian Stańczyk.
Druga
połowa to już wyraźna przewaga Pogoni. Brakował jednak wykończenia
akacji. Nasi zawodnicy grali bardzo nieskutecznie. Szwankowało
rozegranie piłki w środku pola. W roli rozgrywającego nie spisywał się
Michał Pietrzyk.
Około 60 minuty Pogoń przeprowadziła groźną
akcje jednak po strzale Piotra Łapigrowskiego piłka odbiła się od
słupka. Chwile później kolejne dośrodkowanie Władyki, brakarz Pelplina
mija się z piłką, a zamykający akcje Łukasz Łapigrowski pięknym
strzałem z woleja podwyższa wynik na 2:1 dla Pogoni.
W dalszej
części meczu Pogoń seryjnie marnowała 100% sytuacje. Najlepszą z nich
miał Michał Frącek, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Pęplina
nie zdołał go pokonać. Na trzecia bramkę kibice musieli czekać aż do 82
minuty, kiedy to wprowadzony po przerwie za Pietrzyka Konkel, po
składnej akcji Pogoni strzałem w długi rów ustalił wynik spotkania.
Radość
ze zdobytych 3 punktów była tym większ, iż nie przyszło ono z
łatwością. Jednak przed meczem z Btyovią Bytów wiele elementów należy
jeszcze poprawić. Razi szczególnie brak pomysłu w rozegraniu piłki.
Miejmy nadzieje, że w konfrontacji z liderem tabeli Pogoń zaprezentuje
się korzystnie. W niedzielnym meczu w Pogoni zadebiutował Łukasz
Górski.