Spotkanie zakończyło się podziałem punktów. W pierwszej połowie meczu przewagę posiadali miejscowi, natomiast przyjezdni ograniczali się do prób organizowania kontrataków. Nic z tego jednak nie wychodziło. Lęborczanie kontrolowali sytuację na boisku. Stalowcy ani razu nie znaleźli się w polu karnym miejscowych. W tej części gry padł tylko jeden gol, autorstwa Miłosza Naczka. Gospodarze mieli jeszcze więcej sytuacji bramkowych w tej części gry, jednak wykorzystali tylko tą jedną. Druga część spotkania rozpoczęła się źle dla pogonistów. Bramkę dla Stali zdobył Kisielewski, który zachował się przytomnie lobując Kłosa. Od stanu 1:1 mecz był wyrównany. Stracona bramka wyraźnie podcięła skrzydła lęborczanom, którzy nie potrafili wykończyć wypracowanych akcji. Stal zmotywowana w przerwie przez swojego trenera grała poprawnie, nie pozwalając na stratę gola. Podopieczni trenera Andrzeja Małeckiego zagrali przeciętne zawody, notując drugi remis w sezonie. Po raz kolejny pozbawili ich punktów piłkarze z Jezierzyc.