UKS TRÓJKA / LKS POGOŃ Lębork – POLONEZ Bobrowniki 5:1 (1:0)
Bramki dla Trójki/Pogoni zdobyli: Raguza – 2 oraz Fudala, Skibicki i Miszkiewicz po 1.
Pogoń/Trójka: CZEKIRDA Dominik – FUDALA Michał, BACH Szymon, BULCZAK Paweł – SKIBICKI Krzysztof, BRZESKI Arkadiusz, BUTOWSKI Norbert, MISZKIEWICZ Gracjan, MIELEWCZYK Filip – RAGUZA Mateusz, NACZK Miłosz.
Zmiennicy: STAROSZ, LICA, WILCZYŃSKI, STOLICKI, POLITOWSKI, ITRYCH, RUDYK.
W sobotnie przedpołudnie w ramach Słupskiej Klasy Okręgowej Junior C, piłkarze Pogoni/Trójki Lębork podejmowali u siebie siódmy zespół w tabeli, Polonez Bobrowniki. Mecz, który był jednostronnym widowiskiem, zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy w stosunku 5:1.
Przez całe spotkanie przeważali lęborczanie. Miejscowi piłkarze mieli sporo niewykorzystanych sytuacji bramkowych zanim padł pierwszy gol. Swoich okazji nie wykorzystali między innymi dwukrotnie Naczk oraz Mielewczyk. Po ich strzałach piłka jak zaczarowana omijała światło bramki strzeżonej przez Wnuczyńskiego. Pierwszego gola dla lidera rozgrywek w 30 minucie zdobył Fudala, który z odległości 25 metrów wolejem posłał piłkę w samo okienko. Był to najładniejszy gol meczu. Trzy minuty później Butowski chciał skopiować wyczyn Fudali, ale po bardzo mocnym uderzeniu na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Do przerwy jednobramkowe prowadzenie Trójki.
W przerwie trener Małecki uczulał swoich podopiecznych na lepszą koncentrację w sytuacjach podbramkowych. Słowa trenera zawodnicy wzięli sobie mocno do serca, gdyż dwie minuty po wznowieniu gry wynik na 2:0 podwyższył Skibicki, który wykorzystał podanie Fudali z rzutu rożnego. Dwie minuty później piłkę z lewej strony dośrodkowywał Skibicki. Idealnie nabiegł na nią Raguza i bez przyjęcia uderzył pod poprzeczkę nie do obrony. W 52 minucie w zamieszaniu pod bramką gości najprzytomniej zachował się Raguza i zdobył swoją drugą bramkę w meczu a czwartą dla swojej drużyny. Mimo dokonanych zmian w składzie lęborczanie nie zwalniali tempa. W 70 minucie do nadbiegającego Miszkiewicza piłkę odegrał Butowski. Strzał tego pierwszego był tak silny, że piłka przełamała bramkarzowi ręce i wylądowała w siatce rywali. Minutę później 30 metrów od bramki gospodarzy sędzia podyktował rzut wolny dla Poloneza. Z niewinnie wyglądającej sytuacji zawodnik z Bobrownik strzelił bardzo mocno pod poprzeczkę i zdobył honorowego gola dla swojej drużyny. Poza tą sytuacją goście nie przebywali na połowie miejscowych.
Kierownik drużyny Andrzej Skibicki: - Chłopcy rozegrali dobre spotkanie. Odnieśli zasłużone zwycięstwo. Wynik ani przez chwilę nie był zagrożony. Ponownie nasi zawodnicy okazali się lepsi od Poloneza, gdyż jesienią zwyciężyli w Damnie 3:0.
W przerwie trener Małecki uczulał swoich podopiecznych na lepszą koncentrację w sytuacjach podbramkowych. Słowa trenera zawodnicy wzięli sobie mocno do serca, gdyż dwie minuty po wznowieniu gry wynik na 2:0 podwyższył Skibicki, który wykorzystał podanie Fudali z rzutu rożnego. Dwie minuty później piłkę z lewej strony dośrodkowywał Skibicki. Idealnie nabiegł na nią Raguza i bez przyjęcia uderzył pod poprzeczkę nie do obrony. W 52 minucie w zamieszaniu pod bramką gości najprzytomniej zachował się Raguza i zdobył swoją drugą bramkę w meczu a czwartą dla swojej drużyny. Mimo dokonanych zmian w składzie lęborczanie nie zwalniali tempa. W 70 minucie do nadbiegającego Miszkiewicza piłkę odegrał Butowski. Strzał tego pierwszego był tak silny, że piłka przełamała bramkarzowi ręce i wylądowała w siatce rywali. Minutę później 30 metrów od bramki gospodarzy sędzia podyktował rzut wolny dla Poloneza. Z niewinnie wyglądającej sytuacji zawodnik z Bobrownik strzelił bardzo mocno pod poprzeczkę i zdobył honorowego gola dla swojej drużyny. Poza tą sytuacją goście nie przebywali na połowie miejscowych.
Kierownik drużyny Andrzej Skibicki: - Chłopcy rozegrali dobre spotkanie. Odnieśli zasłużone zwycięstwo. Wynik ani przez chwilę nie był zagrożony. Ponownie nasi zawodnicy okazali się lepsi od Poloneza, gdyż jesienią zwyciężyli w Damnie 3:0.